„Maryha” w piwnicy i nad zalewem

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 sierpnia 2015 12:49
Udostępnij

Cztery kolejne osoby będą się tłumaczyć przed prokuratorem z posiadania narkotyków. Trójka urządziła sobie marihuanową imprezkę w piwnicy. Jeden miał „zioło” wypoczywając nad wodą.

Gdyby się cicho zachowywali, prawdopodobnie nikt nie zwróciłby na nich uwagi. Byli jednak zbyt głośno i ktoś z mieszkańców bloku na osiedlu Chemików w Oświęcimiu wezwał policję. Zgłoszenie dotyczyło osób zakłócających ciszę nocną w piwnicy.

Policjanci, którzy przyjechali na interwencję, zastali w podziemiu budynku trzy osoby, palące marihuanę. 18-latka oraz 29 i 30-latek, wszyscy z Oświęcimia, oprócz skrętów mieli przy sobie woreczki z białym proszkiem i suszem roślinnym, a także lufki i młynek do mielenia tegoż suszu.

Na kolejnego miłośnika palenia marihuany policjanci natknęli się nad stawem w Trzebieńczycach. I w tym przypadku mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy na własną prośbę. Otóż na widok mundurowych zaczął coś szybko i nerwowo ukrywać. Tym czymś było pudełko. Policjanci postanowili sprawdzić, co kryje pojemniczek. Okazało się, że była w nim zakazana „maryha”.

Trojgu oświęcimianom i 24-latkowi z Łowiczek za posiadanie środków odurzających grozi kara do trzech lat więzienia.

Najnowsze realizacje wideo