Godzina „W”. Kwiaty, znicze i syreny – FOTO, WIDEO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 sierpnia 2015 12:43
Udostępnij

Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej pamiętali o powstańcach warszawskich. W sobotę punktualnie o godzinie 17 w całym powiecie zawyły syreny alarmowe. W miejscach pamięci delegacje oficjalne, ale i osoby prywatne składały kwiaty i zapalały znicze.

Fakty Oświęcim towarzyszyły zebranym na placu Kościuszki w Oświęcimiu, gdzie mieści się Grób Nieznanego Żołnierza. Poza wspomnianymi delegacjami, mieszkańców miasta nie było zbyt wielu, około 50. Jednak było widać, że większość z nich pojawiła się tam nieprzypadkowo.

Samorządowcy i kombatanci, którzy oddali hołd powstańcom na placu Kościuszki, wyruszyli później pod Ścianę Straceń byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, by i tam złożyć wiązanki kwiatów.

Punktualnie o godzinie 17 właśnie na dziedzińcu bloku nr 10, zwanego Blokiem Śmierci w Miejscu Pamięci Auschwitz pojawił się w asyście funkcjonariuszy Straży Muzealnej Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. On również złożył wieniec przy Ścianie Straceń, by uczcić pamięć o powstańcach warszawskich, których wielu, po klęsce zrywu, trafiło do KL Auschwitz.

Piotr Cywiński w asyście Straży Muzealnej w drodze przed Ścianę Straceń. Fot. Muzeum Auschwitz

Piotr Cywiński w asyście Straży Muzealnej w drodze przed Ścianę Straceń. Fot. Muzeum Auschwitz

Piotr Cywiński w asyście Straży Muzealnej w drodze przed Ścianę Straceń. Fot. Muzeum Auschwitz
– Powstanie Warszawskie to nie tylko wielki zryw zbrojny, największy zryw powstańczy całej II wojny światowej. Powstanie to także gehenna dziesiątek tysięcy rodzin. Dla około 13 tysięcy warszawiaków Powstanie skończyło się w Auschwitz – przypomina pochodzący z Warszawy Cywiński.