Damski bokser z zarzutami

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   25 lipca 2017 16:06
Udostępnij

Na pięć lat może trafić do więzienia 41-letni mężczyzna, podejrzany o znęcanie się nad 23-letnią żoną. Sprawą zajmują się już policjanci.

W środku dnia na biurku oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Brzeszczach rozbrzmiał kolejny dzwonek telefonu. Dzwoniła młoda kobieta, która prosiła o interwencję, gdyż jej o 18 lat starszy mąż wywołał po pijanemu awanturę.

Patrol natychmiast pojechał pod wskazany adres. Policjanci zastali na miejscu 41-latka, 23-latkę oraz dzieci. Mężczyzna był agresywny w stosunku do żony. Czuć było od niego intensywny zapach alkoholu.

Mundurowi zatrzymali agresora i przewieźli go do Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Zanim zamknęły się za nim drzwi celi, mężczyzna musiał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Alkomat wykazał prawie dwa promile w wydychanym powietrzu.

Mąż przebywał w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych tak długo, aż alkomat pokazał trzy zera. Funkcjonariusze w międzyczasie zbierali dowody przestępstwa. Na ich podstawie ustalili, że 41-latek od kilku miesięcy znęcał się zarówno fizycznie, jak i psychicznie nad swoją młodą żoną.

Policjanci czekali, aż mężczyzna wytrzeźwieje, bo tylko wtedy mogli mu przedstawić zarzut znęcania, za które grozi kara do pięciu lat więzienia.

Gdy stróże prawa zatrzymywali i przewozili do celi agresora, 23-latką zajmowali się ratownicy medyczni, którzy ambulansem zabrali ją i dwójkę dzieci na badania na szpitalny oddział ratunkowy w Oświęcimiu.