Czad zabił 33-latkę

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 stycznia 2017 11:28
Udostępnij

Tlenek węgla spowodował śmierć 33-letniej mieszkanki Oświęcimia. Policja powiadomiła o sprawie dzisiaj, po uzyskaniu wyników sekcji zwłok.

W nocy z 10 na 11 stycznia w jednym z mieszkań bloku na ulicy Orłowskiego krewni znaleźli niedającą oznak życia 33-latkę. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. Na miejsce przyjechali policjanci i prokurator, który nakazał zabezpieczyć ciało do sekcji.

Wezwani strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu nie stwierdzili tlenku węgla w stężeniu zagrażającym życiu. Prawdopodobnie dlatego, że mieszkanie w międzyczasie zostało już przewietrzone. Jednak śledczy podejrzewali, że to bezwonny i śmiertelnie niebezpieczny czad zabił kobietę.

Przeprowadzona sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci 33-latki był tlenek węgla, wydobywający się z piecyka gazowego.

– Ponownie przypominamy o sprawdzeniu drożności instalacji wentylacyjnej i założeniu czujnika, który wykryje czad. Nie należy lekceważyć zagrożenia, jakie niesie za sobą tlenek węgla, sądząc, że w porę go wyczujemy. Czad jest bezwonny, a utrata przytomności pod jego wpływem następuje bardzo szybko – przestrzega aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.