Alarm i ewakuacja w Kauflandzie

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 stycznia 2018 13:05
Udostępnij

Co najmniej kilkadziesiąt osób musiało dzisiaj przed południem opuścić oświęcimski Kaufland. Ewakuację wymusił alarm pożarowy.

„Szanowni państwo, z przyczyn technicznych jesteśmy zmuszeni chwilowo zamknąć nasz supermarket. Dlatego prosimy o opuszczenie budynku. Prosimy o pozostawienie koszyków z artykułami i skierowanie się do wyjść ewakuacyjnych. Prosimy zachować spokój” – taki komunikat usłyszeli klienci Kauflandu we wtorkowe przedpołudnie.

W supermarkecie uruchomił się system przeciwpożarowy. Informacja, że włączyła się czujka, automatycznie trafił do powiatowego stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.

„Jak otrzymamy sygnał, wówczas musimy zareagować. Wysłałem trzy samochody do tego zdarzenia. Trzynaście osób podjęło działania. Sprawdziło obiekt, stwierdziło, że system wykrył prace pożarowo niebezpieczne. To oznacza, że system zadziałał właściwie” – powiedział nam starszy aspirant Paweł Stokłosa, dyżurny operacyjny oświęcimskiej PSP.

Strażacy kwalifikowali incydent jako fałszywy alarm, zresztą nie pierwszy w tym obiekcie. Przyczyną mogły być prace techniczne prowadzone w markecie. Wkrótce po ewakuacji klienci mogli kontynuować zakupy.