A na głowie ogolonej miałam szmatę… 72 lata po wyzwoleniu Auschwitz

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   27 stycznia 2017 17:16
Udostępnij

Ponad 60 byłych więźniów Auschwitz spotkało się na terenie byłego obozu Birkenau. Upamiętnili dzisiaj 72. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady.

Świadkom historii towarzyszyli m.in. premier Rzeczpospolitej Polskiej, przedstawiciele władz państwowych Polski, ambasadorowie i dyplomaci, przedstawiciele duchowieństwa, władz regionalnych, samorządów, pracownicy muzeów i miejsc pamięci.

W czasie obchodów głos zabrało dwoje więźniów Auschwitz, Batszewa Dagan oraz Bogdan Bartnikowski.

Batszewa Dagan urodziła się w 1925 roku w Łodzi jako Izabella Rubinstein. Po wkroczeniu Niemców uciekła z rodziną do Radomia. W 1942 roku uciekła z getta radomskiego i dzięki fałszywym dokumentom przedostała się na teren Niemiec. Po kilku miesiącach została aresztowana i deportowana do Auschwitz, gdzie przebywała do początku 1945 roku, kiedy wraz z innymi więźniarkami została ewakuowana do Ravensbrück, a później do Malchow. 2 maja 1945 roku została wyzwolona przez armię brytyjską.

 

Oświęcim, Auschwitz, Birkenau, obóz, więźniowie, obchody, rocznica, 72

92-letnia była więźniarka Auschwitz Batszsewa Dagan przemawia w tzw. budynku sauny w Miejscu Pamięci. Fot. Muzeum

– Jestem w saunie w miejscu, w którym zamieniano człowieka w więźnia. A jak to było. Przyszłam młoda dziewczynka z warkoczami na głowie, wytatuowali mi numer na moim lewym przedramieniu. Ja widzę tutaj mnóstwo pasiaków, a nie było wtedy dosyć pasiaków i dostałam mundur krasnoarmiejca, znaczy mundur spodnie, bluzę i dwa lewe trepy holenderskie. A na głowie ogolonej miałam szmatę. I to byłam ja. A jak się widziałam, jak się mogłam poznać. Patrzałam się przez okna i widziałam sylwetkę o mojej osobowości – wspominała Batszsewa Dagan.

– Teraz żyję, przeżyłam, dożyłam. Być z wami 72 lata po, powiem, że to jest wielkie uczucie szczęścia, bo życie jest najpiękniejszym podarkiem, jakie możemy dostać – powiedziała.

– Po wyzwoleniu byłam w Belgii, później pojechałam do Palestyny. Na początku mojej kariery zawodowej byłam przedszkolanką. Czy Auschwitz wpłynął na moje życie? Owszem tak. Wpłynął na wybór zawodu. Bo wierzę, że wychowanie jest kluczem wszystkiego. Jak można wychować dzieci wychować na ludzi, którzy umieją rozróżnić między dobrem a złem – mówiła była więźniarka.

 

Oświęcim, Auschwitz, Birkenau, obóz, więźniowie, obchody, rocznica, 72

– Życie jest najpiękniejszym podarkiem, jakie możemy dostać – powiedziała Batszsewa Dagan. Fot. Muzeum

Bogdan Bartnikowski urodził się w Warszawie w 1932 roku Na początku sierpnia 1944 roku brał udział w Powstaniu Warszawskim, za co 12 sierpnia 1944 roku został wraz z matką wywieziony do Auschwitz. W styczniu 1945 roku został wywieziony do Blankenburga, gdzie do czasu wyzwolenia w kwietniu tegoż roku pracował przymusowo przy odgruzowywaniu niemieckiej stolicy.

– Ja jestem numer 192 731. Mam obok numeru czerwony winkiel z literą „P”. Wszystko to razem oznacza, że jestem Polnische bandite aus Warschau. Mam 12 lat i jestem polskim bandytą z Warszawy. Dwa dni wcześniej, zanim dostałem ten numer, miałem jeszcze rodziców, miałem dom. Żyłem jak w trudnych warunkach okupacji, można powiedzieć, w miarę spokojnie. Ale to wszystko było dwa dni temu, ale dzisiaj mam 12 lat i od dwóch dni jestem w Birkenau. Tym korytarzem długim idę, a właściwie drepczę w tłumie nagich, brudnych, spoconych kobiet, które razem ze mną przyjechały tu z warszawskiej Woli i Ochoty w nocy z 11 na 12 sierpnia 1944 roku – mówił Bogdan Bartnikowski.

– Ja dostałem plakietkę, na której jest napisane gość honorowy. Ja się nie czuję gościem honorowym. Ja tu się czuję zawsze byłym więźniem albo więźniem. Bo ja jak idę tym korytarzem, tak jak teraz wchodziliśmy, to ja idę dalej goły. Tak jak wtedy, bo to jest w mojej pamięci. Nie tylko w mojej. Jak rozmawiam z kolegami z Birkenau, my wszyscy jesteśmy naznaczeni do śmierci prawdopodobnie tymi okrutnymi przeżyciami. Ja tu nie jestem gościem. Ja tu przyjeżdżam, ja tu muszę przyjeżdżać, by dawać świadectwo prawdzie, mówić o tej historii tragicznej, mówić o tym, co tu się działo. Nie tylko ja, więcej nas tu przyjeżdża. To są dla nas trudne chwile – podkreślił.

Minister Wojciech Kolarski z kancelarii prezydenta RP, który objął honorowy patronat nad uroczystościami powiedział, że celem Niemców było całkowite zniszczenie narodu żydowskiego oraz zniewolenie i bezwzględna eksploatacja narodów słowiańskich.

– Okrucieństwo i zbrodnie hitleryzmu są niewyobrażalne. W obliczu cierpień i śmierci, zadanych milionom ludzi, stajemy przerażeni ogromem zła. Nie wolno jednak zamykać na nie oczu. Stając w tym miejscu, trzeba zdobyć się na odwagę patrzenia z największą uwagą. Odwagę poznawania prawdy i niesienia jej całej ludzkości. Bo prawda o zagładzie, prawda o Auschwitz są konieczne, aby nic podobnego już nigdy w przyszłości nie mogło się powtórzyć.

Ambasador Państwa Izrael Anna Azari oraz Ambasador Federacji Rosyjskiej Siergiej Andriejew w swoich wystąpieniach podkreślali rolę świadków historii.

– Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma szansę usłyszeć o Zagładzie o tych, którzy doświadczyli jej okrucieństwa na własnej skórze. Dlatego też musimy włożyć maksymalny wysiłek, żeby odnaleźć i zachować jak najwięcej indywidualnych historii świadczących o tamtych strasznych czasach – powiedziała ambasador Izraela.

– Oni przeżyli i przekazali nam pamięć o zbrodniach, do których powtórzenia nie możemy nigdy dopuścić. Zostaje z nami coraz mniej zarówno takich osób, jak i tych, którzy wyzwalali z mordowni. Każde spotkanie z byłymi więźniami i żołnierzami – wyzwolicielami nabiera szczególnej wartości – powiedział ambasador Andriejew.

Do byłych więźniów zwrócił się bezpośrednio dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M. A. Cywiński.

– Nie miejcie nam za złe naszej słabej wyobraźni i nie policzajcie za nieudolność naszych pytań i zdziwień – poprosił.

– Dziś, w tym dniu, pragnę wam podziękować, Za każde słowo waszego świadectwa, za wszystkie głosy waszych ostrzeżeń oraz za to wszystko niewysłowione, w którym rodzi się wiara w to, że damy radę – my powojenni – nieść w przyszłość i dzielić się z kolejnymi rocznikami darowanym nam ciężarem waszego doświadczenia – zapewnił Cywiński

Podkreślił, że dzięki słowom świadków historii jesteśmy dziś bardziej świadomi tego, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na tych, którzy dziś mają obowiązek pamiętać.

– Nie jest prawdą, że historia lubi się powtarzać. To byłoby za łatwe. Zbyt modelowe. Ona, historia – niczym kameleon – ma wyjątkowy dar kamuflowania zagrożeń. Nastaną więc inne czasy, kształtowane przez nowe podmuchy populizmu, inne hasła propagandowe, rozmaite ideologie i odruchy znieczulicy. Już są. Lecz my dziś nie jesteśmy już nieświadomi – powiedział.

Druga część uroczystości miała miejsce pod Pomnikiem Ofiar Obozu na terenie byłego Auschwitz II-Birkenau. Rabini oraz duchowni różnych wyznań chrześcijańskich wspólnie odczytali psalm 42 z Księgi Drugiej Psalmów, a uczestnicy ceremonii złożyli przy pomniku znicze upamiętniające ofiary Auschwitz.

Wcześniej byli więźniowie wraz z dyrekcją oraz pracownikami Miejsca Pamięci Auschwitz złożyli wieńce na dziedzińcu Bloku 11 w Auschwitz I. Następnie w Centrum Dialogu i Modlitwy ksiądz Piotr Greger, biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, odprawił mszę świętą.

Z okazji rocznicy w sali wystaw czasowych w bloku 12 na terenie byłego obozu Auschwitz I została otwarta wystawa „Archeologia” Można na niej obejrzeć oryginalne osobiste przedmioty należące do ofiar Auschwitz, odnalezione w 1967 roku podczas prac archeologicznych w rejonie komory gazowej i krematorium III w Birkenau. Te przedmioty do Miejsca Pamięci w ubiegłym roku. Wśród nich znalazł się zegarek, który stał się głównym wizualnym symbolem obchodów 72. rocznicy wyzwolenia. Tematem przewodnim rocznicowych obchodów był bowiem „Czas”.

Do momentu wyzwolenia terenów obozowych przez żołnierzy Armii Czerwonej, niemieccy naziści zamordowali w Auschwitz ok. 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, radzieckich jeńców wojennych oraz ludzi innych narodowości. Dziś dla świata Auschwitz jest symbolem Zagłady i okrucieństw II wojny światowej. W 2005 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła dzień 27 stycznia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

W sobotę rano zamieścimy galerię dokumentującą uroczystości, wykonaną przez naszego fotoreportera Jacka Balona.