15-latek siedział za kierownicą. Kęczanin ruszył w pościg

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   20 stycznia 2017 16:04
Udostępnij

Nastolatek bez prawa jazdy prowadził samochód. Zezwoliła mu na to matka, także bez uprawnień. Głupią decyzję kobiety skorygował dopiero jeden z kierowców.

21-letni mężczyzna jechał ulicą Sobieskiego w Kętach. Dostrzegł wolno jadącego opla, którego kierowca wydawał się być pijany. Postanowił dłużej przyjrzeć się podejrzewanemu o jazdę na podwójnym gazie.

Na następnym skrzyżowaniu opel uderzył w alfę romeo. Kierowca nawet nie zainteresował się, czy nie wyrządził komuś krzywdy. Wycofał i zaczął uciekać z miejsca kolizji.

21-latek ruszył w pościg. Dogonił opla, a następnie go wyprzedził. Gdy wrócił na prawy pas zaczął zwalniać, zmuszając sprawcę do zatrzymania się. Wyszedł z auta i zauważył, że zza kierownicy opla wysiada nastolatek, a z miejsca pasażera dorosła kobieta.

Chwilę później na miejsce przyjechał patrol policji. Policjanci stwierdzili, że podróżujący oplem to 44-letnia kęczanka i jej 15-letni syn. Byli trzeźwi, ale nie mieli uprawnień do prowadzenia samochodów. Nie potrafili też wytłumaczyć motywów swojego niebezpiecznego i nieodpowiedzialnego zachowania.

Wniosek o ukaranie 44-latki policjanci skierują do wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Oświęcimiu. Natomiast sprawę nieletniego przekażą wydziałowi rodzinnemu i nieletnich.

– Dziękujemy mieszkańcowi Kęt, który w porę ujął sprawcę i w ten sposób zapobiegł tragedii, do której mogłoby dojść, gdyby 15-latek kontynuował swój rajd ulicami Kęt – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.