Ania potrzebuje pieniędzy na leczenie w ośrodku – FOTO

Jola Wodniak  |   Fakty,Styl życia  |   13 kwietnia 2022 14:01
Udostępnij

Ania Gawełek ma niespełna 20 lat i jest niezwykle uczynną i sympatyczną osobą. Potrzebuje funduszy, by walczyć z anoreksją bulimiczną.


Młoda oświęcimianka studiuje weterynarię na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Sześć lat temu, czyli w wieku niespełna 13 lat, zachorowała na anoreksję bulimiczną.

„Bardzo szybko poniosła za sobą konsekwencje zdrowotne i zawładnęła moim życiem. Dodatkowo, wskutek traum z przeszłości (liczne nadużycia, o których obawiam się publicznie opowiadać), cierpię na PTSD, depresję i zaburzenia lękowe i adaptacyjne” – opowiada Faktom Oświęcim Ania.

Choroba uniemożliwia oświęcimiance normalne funkcjonowanie: realizację studiów i mojej największej pasji – jazdy konnej. Miewa lepsze i gorsze okresy, jednak jest to ciągle błędne koło nawrotów choroby, z różnym nasileniem i somatyzacją. 

 

Ania Gawełek. Fot. Zbiory prywatne

 

„Utraty przytomności, ogromne skoki ciśnienia, wahania glukozy we krwi (160 >40 w ciągu dwóch godzin), krwawienia z nosa, silne bóle i zawroty głowy i brzucha, utrudniają mi  pracę z dziećmi niepełnosprawnymi jako hipoterapeuta, a ostatnio nawet normalną egzystencję” – wyjaśnia Anna.

19-latka ma okresy, gdy bardzo szybko traci na wadze i nie spożywa posiłków przez kilka dni mimo, że próbuje się do tego zmuszać. 

„Bardzo chce wyzdrowieć, realizować swoje cele i spełniać się w przyszłości w zawodzie weterynarza, jak i nieść pomoc jako terapeuta” –  tłumaczy potrzebująca.

Początkowo próbowała walczyć z chorobą sama i leczyć się stacjonarne, jednak przeciwnik jest zbyt silny. Stąd decyzja o terapii w warszawskim ośrodku „Otulenie”, na którą niestety aktualnie nie ma funduszy.

Pobyt w ośrodku jest jej ostatnią nadzieją na wyzdrowienie i normalne życie.

„Proszę, pomóżcie mi zawalczyć o siebie specjalistów z tego ośrodka. Będę wdzięczna za każdą złotówkę” – dodaje Ania.

Ani Gawełek można pomóc wpłacając dowolny datek przez stronę Pomagam.pl

 

Ania Gawełek. Fot. Zbiory prywatne

 

Pomagam.pl