Przystanek Wolność, czyli Limboski na TLFO – FILM

Marcin Cichowski  |   Kultura i rozrywka  |   14 czerwca 2018 09:22
Udostępnij

Koncertem Limboskiego zakończył się wczoraj trwający trzy dni “Przystanek Wolność”, podczas którego widzowie mieli okazję obejrzeć trzy wyjątkowe filmy. Zobaczcie, jak było.

“Zniewolony. 12 Years a Slave”, “Fuocoammare. Ogień na morzu”, “Klub Jimmy’ego” – to właśnie te tytuły zostały wybrane na tegoroczny “Przystanek”. Obrazy te opowiadają o wolności z różnych perspektyw – od prób wyrwania się z dosłownej niewoli przez czarnoskórego skrzypka, przez poszukiwanie wolności od wojny w innym kraju, aż po walkę o wolność światopoglądową. Zgromadzona w Planet Cinema publiczność w skupieniu chłonęła filmowy przekaz.

Prawdziwą petardą “Przystanku Wolność” okazał się jednak koncert Limboskiego, na który zresztą bilety rozeszły się bardzo szybko. Na próbie artysta wydawał się wyciszony, spokojny, ale kiedy pojawili się ludzie, wstąpił w niego prawdziwy ogień. Sala wypełniona była niemal po brzegi.

Limboski bawił się z publicznością, opowiadał co nieco o każdej piosence – ile dla niego znaczy, co było inspiracją do napisania utworu. Najlepszą częścią koncertu były gitarowe solówki Limboskiego, które ten grał stojąc ramię w ramię z osobami z publiczności.

Nie dziwi zachwyt zgromadzonych, którzy razem z artystą śpiewali m.in. refren piosenki „Sunie” pochodzącej z jego nowej płyty i nagradzali go wielkimi brawami. Mimo, że koncert trwał długo, bo publika nie pozwalała Limboskiemu zejść ze sceny, ten nie odmówił swoim fanom autografów po występie.

Jedynym lokalnym patrnerem medialnym Tauron Life Festival Oświęcim są Fakty Oświęcim. Więcej więcej relacji z Tauron Life Festival Oświęcim – kliknij.