polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Powiatowa Rada Rynku Pracy pierwszy raz w nowej kadencji
O autorze
Adam Szeliga, Honorowy Obywatel Oświęcimia święta Bożego Narodzenia przeżywa już po raz setny. Od dziesięciu dni panu Adamowi zegar wskazuje 101. rok życia. Dostojnego jubilata nie opuszczają ani siły, ani poczucie humoru.
Kazimierz Piechowski, były więzień KL Auschwitz, który wziął udział w brawurowej ucieczce opowiedzianej w dokumencie ?Uciekinier?, napisał książkę ?My i Niemcy?. Były hitlerowski obóz jest w niej miejscem, skąd słychać apel do ludzkich sumień.
W domu Krzysztofa Zycha w Grojcu nawet nie ma co szukać ?sklepowych? parafinowych świec. – Parafina jest ubocznym produktem rafinacji ropy naftowej. Tymczasem wosk, to substancja całkowicie naturalna ? tłumaczy grójczanin. Dzięki niemu na wielu wigilijnych stołach pojawią się świece odlane z prawdziwego pszczelego wosku.
Jest 6 stycznia 1958 roku. Malusieńka zabita dechami wioska jakieś 65 km na wschód od Lwowa tonie w głębokim roziskrzonym śniegu. Wszędzie trwa gorączkowa krzątanina. Wigilia! Wigilia dla wiernych obrządku wschodniego, świętujących zgodnie z dawno na świecie zapomnianym kalendarzem juliańskim.
Problem, który zdecydowałem się poruszyć jest najzwyklejszą bolączką wielu polskich miast. Zapewne zaraz odezwą się głosy mówiące, że przecież to żaden problem, że zajmowanie się czymś takim nie ma najmniejszego sensu. Należy mieć jednak nadzieję, że po przeczytaniu tego krótkiego tekstu władze miasta wraz z właścicielami psów ponownie zastanowią się nad tą jakże nieprzyjemną i śmierdzącą kwestią, a wszystkim mieszkańcom będzie żyło się lepiej!
Kilkaset osób przyszło do serca miasta, by wziąć udział w zorganizowanym po raz pierwszy spotkaniu wigilijnym Oświęcimianie oświęcimianom. Na pomysł, by mieszkańcy grodu nad Sołą zebrali się przed świętami Bożego Narodzenia i złożyli sobie życzenia wpadł Jacek Grosser.
Po sobotniej porażce Unia Oświęcim rozgromiła KTH Krynica. Niedzielny mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem podopiecznych Andrzeja Tkacza, którzy strzelili przeciwnikom sześć bramek, nie tracąc żadnej.