polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Tak płonęły trawy w 2014 roku przy drodze z Oświęcimia do Poręby Wielkiej. Fot. Paweł Wodniak
W miniony poniedziałek strażacy czterokrotnie wyjeżdżali do palących się traw. Wszystkie wezwania dotyczyły tego samego miejsca – obszaru przy ulicy świętego Wojciecha w Brzeszczach. Na tym terenie paliło się też w niedzielę. Pożary traw wywołują ludzie. Mimo szerokiej akcji informacyjnej i prewencyjnej, wciąż panuje stereotyp, że ogień użyźnia ziemię. Nic bardziej mylnego.
W pożarach giną zwierzęta, ale też ludzie, najczęściej podpalacze. Gleba ulega zniszczeniu. Dym będący następstwem wypalania oznacza tony toksyn w powietrzu. Dodatkowo każda interwencja straży pożarnej kosztuje, co najmniej kilkaset złotych. W skali kraju te koszty wynoszą miliony. Za głupotę podpalaczy płacą wszyscy podatnicy.