POWIAT. Od jednego do blisko trzech promili na drogach

Policjanci wyeliminowali z ruchu drogowego sześciu kierujących pod wpływem alkoholu, a nawet w stanie upojenia. To po połowie – kierowcy samochodów i rowerzyści.

Najtrzeźwiejszy był 49-letni malczanin, który wpadł podczas policyjnej kontroli w swojej miejscowości i to w biały dzień. Rowerzysta wydmuchał w alkosensor 1,11 promil alkoholu.

Trochę więcej – 1,13 promil – miał 38-letni mieszkaniec Przeciszowa. Mężczyzna jechał oplem ulicą Zwycięstwa w Oświęcimiu. Stracił już prawo jazdy.

Wczesnym rankiem funkcjonariusze zatrzymali wyglądającego na mocno „wczorajszego” cyklistę. 55-latek jechał ulicą Fabryczną w Oświęcimiu, a jego wynik to 1,68 promil.

W środku nocy na ulicy Beskidzkiej w Grojcu kierowca fiata stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi i dachował w rowie. Okazało się, że kierowca samochodu jest kompletnie pijany. Alkosensor pokazał 2,1 promile alkoholu w jego organizmie.

Nad samochodem nie zapanował też 26-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Na ulicy Przecznica w Osieku uderzył w ogrodzenie. Policjanci, którzy przyjechali do kolizji, stwierdzili, że młody człowiek ledwo stoi na nogach. Wydmuchał w alkosensor aż 2,45 promile.

Jednak 26-latek nie był rekordzistą ostatnich dni. 2,70 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał bowiem, zatrzymany w środku dnia na ulicy Nadwiślańskiej w Bobrku, 31-letni miejscowy rowerzysta.

Rowerzyści przed sądem odpowiedzą za popełnienie wykroczenia, a kierowcy samochodów za przestępstwo drogowe. Tym drugim grozi kara do dwóch lat więzienia.