OŚWIĘCIM. „Dotknięcie anioła” z Faktami Oświęcim (ZOBACZ FILM)

Jola Wodniak  |   Fakty  |   25 listopada 2014 18:35
Udostępnij

Czy był możliwy inny scenariusz Holocaustu? Czy w Auschwitz można było uratować tysiące Żydów ze Śląska, zanim powstała idea najokrutniejszego z obozów śmierci?  Kino Planet Cinema zaprasza na pokaz filmu „Dotknięcie anioła”.

Poetycka opowieść Henryka Schoenkera pochodzącego z Oświęcimia. Wstrząsające świadectwo, niewiarygodny zapis pamięci cudem ocalałego  wówczas małego  chłopca, którego w filmie gra Karol Klęczar, oświęcimianin.

Film z Faktami Oświęcim można zobaczyć w kinie Planet Cinema w poniedziałek 1 grudnia. Bilet kosztuje 10 złotych.

– Istnieje możliwość zorganizowania specjalnych pokazów dla szkół – zaprasza Magdalena Etmańska z kina Planet Cinema. – Zainteresowane szkoły proszę o kontakt pod numerem telefonu 501 435 458 – dodaje.

O filmie

Czy historia Żydów  w Polsce mogłaby potoczyć się pod okupacją hitlerowską inaczej, gdyby świat zachodni nie odniósł się do nich z tak szokującą obojętnością? Henryk Schoenker, syn ostatniego przewodniczącego Gminy Żydowskiej  w Oświęcimiu ujawnia światu nieznaną historię tragicznej szansy emigracji Żydów.

Zanim zrodziła się idea  obozu Auschwitz-Birkenau , jesienią 1939 roku, powstało w mieście Biuro  Emigracji Żydów do Palestyny. Założył je na rozkaz niemieckich władz wojskowych Leo Schoenker, ojciec bohatera filmu. Tysiące ludzi w nadziei na ratunek ściągały ze Śląska do zwykłego miasteczka Oświęcim. 

Schoenker zawezwany do Berlina do Eichmanna składał sprawozdanie z wielką wiarą i konkretnym planem międzynarodowego działania. Niestety , na skutek obojętności  świata idea legalnej emigracji legła w gruzach. Dziś Henryk wraca w ruiny rodzinnej rezydencji , które niosą echa  tamtych wydarzeń.

Zdjęcia do filmu nagrywane były  w autentycznych wnętrzach Oświęcimia, Krakowa, Wieliczki, Bochni i Tarnowa. Większość z budynków uległa zniszczeniu w kilka miesięcy potem. Miejsca ważne dla historii zdążyły jeszcze oddać świadectwo minionych wydarzeń.   

Sam bohater filmu jest  od czasu wojny kompletnie głuchy. „Straszliwe dźwięki mojego dzieciństwa zamknęły sie we mnie jak w muszli. Pewnie dlatego straciłem słuch, abym nie mógł o nich zapomnieć” – mówi w filmie Henryk Schoenker krocząc po śladach sześcioletniej gehenny wojennej.  W filmie wcielili się w postacie z przeszłości zawodowi aktorzy oraz liczni mieszkańcy Oświęcimia.

Wszyscy musieli być podobni do pierwowzoru prawdziwych postaci, więc casting trwał wiele miesięcy. Grający rolę tytułowego Anioła zapuszczał siwe włosy i brodę przez rok. Przyczynę dziwacznego wizerunku utrzymywał w tajemnicy przed bliskimi. Wirtuoza skrzypiec Birnbauma zagrał prawdziwy skrzypek Oświęcimia .

Dzieci oprócz talentu musiały się wykazać nadzwyczajnym hartem ducha w skrajnie trudnych warunkach atmosferycznych. W filmie po raz pierwszy na ekranie ożyją „archicollage”.  Autorski wynalazek reżysera Marka Tomasza Pawłowskiego oraz  grafika Roberta Manowskiego jest artystycznym  sposobem przywoływania dawnych wydarzeń.  

Źródło: Planet Cinema