polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Każdy pracownik kopalni spotkał się z zagadnieniem deputatu węglowego. Jednak mało osób wie, że przysługuje on nie tylko górnikom. Jako forma wynagrodzenia za pracę, niezależna od pensji, stosowana jest w niektórych gałęziach przemysłu.
Przyznawanie deputatu węglowego, w zgodzie z literą prawa, powiązane jest z układami zbiorowymi pracy wraz z licznymi porozumieniami. Jest to rodzaj umowy pomiędzy pracodawcą i związkami zawodowymi. Co warto podkreślić, zasady otrzymywania deputatów mogą ulec w każdej chwili zmianie. Konieczne jest wówczas porozumienie obu stron. Przykładem może być zmniejszenie ilości węgla o jedną tonę dla emerytów i rencistów, zatrudnionych niegdyś w kopalniach Kompanii Węglowej. Innym przykładem jest kopalnia Kazimierz-Juliusz, gdzie całkowicie odstąpiono od deputatu węglowego dla emerytowanych pracowników.
Każdy uprawniony może otrzymywać różne ilości węgla. Zależy to od tego, w jakim przedsiębiorstwie górniczym pracuje lub pracowała dana osoba. Prawo do węgla przysługuje również emerytom i rencistom ze zlikwidowanych kopalń lub przedsiębiorstw robót górniczych. W takim wypadku, z pewnymi wyjątkami, koszty pokrywa budżet państwa.
Kwota, jaka przysługuje za każdą tonę węgla, ustalana jest według średniej ceny orzecha II w czwartym kwartale poprzedniego roku, skorygowanej o przewidywany wskaźnik wzrostu cen usług i towarów. W 2014 roku jest to 597,54 zł. Są spółki, które preferują właśnie wypłacanie pieniędzy. Przykładem jest Jastrzębska Spółka Węglowa, w której emeryci i renciści mają prawo do maksymalnie trzech ton opału, a pracownicy do ośmiu ton. Mają wówczas do wyboru, czy ekwiwalent do wypłaty chcą dostawać co miesiąc czy w całości na cały rok. Od otrzymanej kwoty naliczane są podatki. Pracownik więc otrzymuje „na rękę” 515 zł za tonę.
Inne rozwiązanie zastosowano w Katowickim Holdingu Węglowym. Pracownicy otrzymują talony na węgiel, które mogą spieniężyć w kasie kopalni. Otrzymują wówczas 339 zł za każdą tonę. W przypadku tej spółki deputaty pracownicze w 2013 roku kosztowały 84,2 mln zł, natomiast węgiel emerycki 50 mln zł.
W Kompanii Węglowej, do której należą między innymi kopania Piast i Brzeszcze, pracownicy mogą zadecydować, czy chcą otrzymywać węgiel czy dodatkowe pieniądze. Koszty związane z deputatem węglowym, jakie corocznie ponosi spółka, wynoszą 266 mln zł w przypadku emerytów i 280 mln zł w przypadku pracowników.
Czemu ma służyć ten artykuł??
Nie czemu, a komu. Dobrze wiedzieć o jednym z przywilejów górniczych.
Żeby człowieka wkur….:(
Znowu jakaś nagonka na górników? Deputat węglowy to „nagroda” od pracodawcy. Tak jak w browarze pracownicy dostają „deputat piwny”, pracownicy PKP mają zniżki na przejazdy pociągami tak samo górnicy dostają węgiel? Co w tym dziwnego? Każdy chce dokopać górnikom. Proponuję poszukać sobie pracy w której też coś będziecie dostawać a nie tylko życzyć innym, żeby mieli gorzej! Dlaczego nikt nie powie o zniżkach w innej gałęzi przemysłu? Jak jest źle to prosi się górników o pomoc. Strajkujemy za innych, żeby mieli lepiej, a jak już się komuś sytuacja poprawi to o pomocy górników się zapomina.
Polak to potrafi tylko narzekac. Czego on nie ma, nie moze miec nikt inny. artykul wg mnie zenujacy, nic nie wnosi ciekawego. I najlepiej jest komus cos wypominac… Nie jestem gornikiem, ale osobiscie wkurzalo by mnie to gdyby ktos podliczal moje zarobki ! Tylko i wylacznie sam na to pracuje, by dostawac pieniadze i ewentualne premie / wynagrodzenia. Wiec co w tym dziwnego, ze gornicy maja wegiel?
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.