polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Jeszcze na 2 sekundy przed końcem meczu Re-Plast Unii z Katowicami oświęcimianie prowadzili w całym turnieju, by ostatecznie spaść na ostatnie miejsce. Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
W ostatnim dniu rozgrywanego w Oświęcimiu turnieju mistrzowie Polski podejmowali GKS Katowice. Aby zwyciężyć w tych zawodach gospodarze musieli wygrać z katowiczanami w regulaminowych 60 minutach za trzy punkty. I byli bardzo blisko celu…
Na otwarcie wyniku kibicom przyszło poczekać bardzo długo. Dopiero na 4 minuty przed końcem drugiej tercji ładnie z okolic bulika przymierzył Daniel Olsson Trkulja. Już w trzeciej odsłonie do wyrównania doprowadził Mateusz Biepierszcz, który znalazł lukę między parkanami Linusa Lundina.
Oświęcimianie odzyskali prowadzenie podczas gry w osłabieniu. Po klasycznej kontrze do siatki trafił Henry Karjalainen. Wszystko wskazywało na to, że wynikiem 2:1 dla Re-Plast Unii zakończy się to spotkanie.
Tymczasem na 2 sekundy przed końcową syreną „Gieksa” wyrównała, grając już bez bramkarza. Seria karnych długo nie mogła przynieść rozstrzygnięcia. Dopiero w dziesiątej serii losy pojedynku na swoją korzyść przechylili goście.
W pierwszym meczu ostatniego dnia turnieju HK Poprad pokonał HK Duklę Michalovce 2:0. W końcowej tabeli pierwsze miejsce zajął Poprad z dorobkiem 6 punktów. Pozostałe ekipy zgarnęły po 4 „oczka”, a o kolejności na miejscach II-IV (GKS, Dukla, Re-Plast Unia) decydował bilans bezpośrednich gier.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 2:3 po rzutach karnych (0:0, 1:0, 1:2, 2:3 karne)
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Wojciech Czech (jako główni) oraz Artur Hyliński, Zachariasz Kadela (liniowi). Kary: 4 i 6 minut. Widzów: 1.000.
Re-Plast Unia: Lundin – Bezuska, Prokopiak, Kowalówka, Dziubiński, Sadłocha – Vertanen, Uimonen, Krzemień, Heikkinen, Karjalainen – Soderberg, Łukawski, Holm, Olsson Trkulja, Marklund oraz Łoza, Galant, Prusak. Trener: Nik Zupancić.