Energylandia Rally Team wygrywa rajd Baja Aragon w klasie Challenger

Redakcja eFO  |   Fakty,Fakty mocno sportowe  |   28 lipca 2024 16:28
Udostępnij

Eryk Goczał i Oriol Mena wygrali rajd Baja Aragon w klasie Challenger. Zajęli też 3. miejsce w klasyfikacji generalnej wszystkich samochodów.

Rajd Baja Aragon w Hiszpanii dobiegł końca, a w klasie Challenger (auta T3) triumfowali Eryk Goczał i Oriol Mena z zespołu Energylandia Rally Team. Polsko-hiszpański duet zdominował rywalizację, zdobywając przewagę już w sobotę na drugim odcinku specjalnym, a w niedzielę przypieczętowali swoje zwycięstwo, wygrywając trzeci, finałowy odcinek specjalny.

W niedzielnym starciu Goczał i Mena pokonali legendarnego Nassera Al-Attiyaha, wielokrotnego mistrza świata w rajdach terenowych i pięciokrotnego triumfatora Rajdu Dakar, o ponad 26 sekund. To imponujące osiągnięcie pokazuje, jak fenomenalne tempo utrzymywali przez cały rajd.

Ostatecznie Goczał i Mena wygrali rajd w klasie Challenger z przewagą prawie 15 minut nad drugą załogą. Ich wynik w klasyfikacji generalnej wszystkich samochodów również robi wrażenie – zajęli 4. miejsce, a wśród załóg zgłoszonych do Pucharu Świata w Rajdach Baja uplasowali się na 3. miejscu.

„Jesteśmy na mecie rajdu Baja Aragon i wygrywamy go w klasie Challenger (T3). W dodatku zajmujemy też 3. miejsce w Pucharze Świata w klasyfikacji generalnej wszystkich samochodów. Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego scenariusza w ten weekend. Dzisiaj ruszaliśmy na trasę jako czwarta załoga, więc miałem już czystą trasę. Naprawdę, kapitalnie się dzisiaj bawiliśmy z Oriolem i ta jazda to była jedna wielka przyjemność” – powiedział Eryk Goczał.

„Wygraliśmy naszą klasę z przewagą prawie 15 minut nad drugą załogą. W Baja Aragon chciałem się ścigać z najlepszymi – szczególnie z tym jednym, najlepszym… i to się udało. Pokonaliśmy Nassera Al-Attiyaha i jestem z tego dumny. Te wyniki pokazują, że krok po kroku wykonujemy coraz lepszą pracę i zbliżamy się do spełnienia marzenia, czyli do najwyższej klasy T1. Mamy jeszcze sporo pracy do wykonania, wiemy co poprawić, więc już zaczynamy przygotowania do kolejnych startów” – podsumował zwycięzca rajdu w klasie Challenger.

Inni członkowie zespołu Energylandia Rally Team również pokazali swoje umiejętności. Michał Goczał i Francois Cazalet ukończyli rajd na 10. miejscu w klasie, a Marek Goczał i Maciej Marton, którzy musieli wycofać się z wczorajszego etapu z powodu problemów technicznych, dotarli do mety.

 

 

Najnowsze realizacje wideo