Pierwsze dyktando w Galerii Książki z Michałem Rusinkiem – FILM, FOTO 

Jola Wodniak i Paweł Wodniak  |   Fakty  |   22 lutego 2024 17:19
Udostępnij

W Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego Miejska Biblioteka Publiczna – Galeria Książki w Oświęcimiu zorganizowała pierwsze w swojej historii dyktando.

Gościem specjalnym był Michał Rusinek, literaturoznawca, tłumacz i pisarz, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, niegdyś sekretarz Wisławy Szymborskiej, a po jej śmierci prezes fundacji imienia noblistki. To właśnie on odczytał tekst dyktanda ponad 40 osobom zgromadzonym w miejskiej bibliotece. 35 z nich uczestniczyło w rywalizacji, kilka pisało dyktando dla samych siebie.

 

Ortograficznym Mistrzem Galerii Książki został Marek Kiełtyka. Popełnił tylko 2 błędy. Wicemistrzami są Jarosław Jurkowski i Joanna Furman.

Po dyktandzie Michał Rusinek opowiadał przede wszystkim o pypciach na języku, czyli nienajszczęśliwszych zwrotach językowych, o których zresztą napisał książkę. „Ubikacja nieczynna, prosimy załatwiać się na własną rękę” czy „Utrudnienia na ulicy Braille’a, kierowcy nie wiedzą, że jest ślepa” – to tylko dwa z licznych przykładów.

Profesor Rusinek zwrócił także uwagę na napisy na cmentarnych nagrobkach.

„Niektóre pypcie powstają naturalnie. Wisława Szymborska opowiadała, że zauważyła na cmentarzu w Krakowie grób kobiety dwoją nazwisk: Chwilka-Tylko. Nieboszczka o takim nazwisku właściwie nie potrzebuje epitafium. Na innym widniało nazwisko mężczyzny: Niechciał, a pod spodem napis: Bóg tak chciał” – opowiadał Michał Rusinek.

Wspomniał też, jak w rozmaite zwroty potrafią układać się nazwy miejscowości. Na przykład na trasie z Krakowa do ukraińskiej granicy: Jarosław – Przemyśl – Medyka.

Wróćmy do dyktanda. Czytelnicy, którzy chcą się sprawdzić, mogą wysłuchać dyktującego sprawdzian Michała Rusinka uwiecznionego na naszym filmie. Jak wyliczył, było to jego 2134 dyktando. Poniżej prezentujemy tekst, by każdy mógł sprawdzić, czy dyktando Galerii Książki w Oświęcimiu napisał w domowym zaciszu prawidłowo.

Blekautów kilka z Alei Pisarzy

Skarżysko-Kamienna i Wejherowo
pochwalić się aleją nie mogą.
W Kutnie, Puławach i Żyrardowie
też nie skupiają się na słowie.

Za to z Aleją Pisarzy Oświęcim
honoruje słowo, pisarz triumfy święci.

Płyty w Alei z brązu, jak alonżki,
cytują pisarzy przy Galerii Książki.

Niecałe lat temu dwanaście,
odsłonę zaproponowano nie fantaście,
a pisarzowi, który się reportażom skłonił.
To Andrzej Stasiuk płytę odsłonił.

Naprędce Marcin Świetlicki
uznał, że temat jest zbyt śliski,
żeby z własnego wiersza jego
wybrać cytat bez komentarza żadnego.

Jest w Alei Pisarzy superkobiet wiele.
Miszmasz literacki, że tak się ośmielę,
zebrać twórczość kobiet płytą uhonorowanych,
w literackim świecie doskonale znanych.

Chyżo hoża Ewa Lipska,
będąc w drodze do Skarżyska,
uznała, że w Alei wiersz umieści,
„Przesłanie”, co w czterech wersach się mieści.

Nie lada wyzwanie i trudność niemała,
więc za wybór cytatu się Szejnert zabrała.
„Szczegół pamięć wspomaga” – na wykładzie rzekła,
kunszt w słowach pisarki kapituła dostrzegła.

W wigilię świętego Andrzeja, w andrzejki,
płytę odsłonił pisarz wielki!
Nie lada gratka się zdarzyła,
bo Myśliwskiego Galeria gościła.

Świat wzdłuż i wszerz zjechał mistrz Głowacki.
Styl miał nie byle jaki, tak zwany chłopacki.
Wrażliwy ironista i czuły szyderca,
młodzieży bananowej znakomity piewca.

Nic tak dobrze mu nie robiło jak upokorzenia,
w kwestii tej sporo miał do powiedzenia.

Nagrody Nobla laureatka w Alei Pisarzy – to jest gratka!
„Prawiek i inne czasy” Tokarczuk wskazała,
o wyobrażaniu sobie fragment swój wybrała.

„Duchy krążą. Nie chcą odejść, gdy się ich nie żałuje”.
W niewymownej ciszy swój ślad w Alei Pisarzy Hanna Krall zostawia.
Historię Żydówki z dzieckiem w podtekście przedstawia.

W pomarańczowo-złotych promieniach rozgrzanego słońca,
odsłoniła płytę Magda Grzebałkowska.
O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia,
opowiedziała historię, która wciąż się zmienia.

„Moje te strofy, które wystukuje w ostach za oknem szczygieł”.
Ptak, nie Mariusz, choć i ten w Alei, cytat swój zostawił w tej samej pierzei.

Kapituła na nicnierobienie nie może narzekać.
Czyta, rozpatruje teksty, by później orzekać,
kto w Alei Pisarzy cytat swój zostawi,
kogo w latach następnych Aleja rozsławi.

Tak już od roku dwa tysiące dwunastego,
dwadzieścia jeden odsłon pisarstwa ojczystego.
Niebawem kolejny znany literat
cytat z twórczości będzie wybierał.

 

Najnowsze realizacje wideo