polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W Szkole Podstawowej nr 2 w Kętach, od października ubiegłego roku, odbywa się niezwykła innowacja pedagogiczna. Nauczycielka Monika Kojder wprowadziła do programu szkolnego labradora Wally’ego, uczyniwszy go integralną częścią procesu edukacyjnego i wychowawczego.
Wally, biszkoptowy labrador, szybko podbił serca uczniów i całej społeczności szkolnej, stając się bohaterem licznych reportaży.
„Do tej pory przeprowadziliśmy zajęcia edukacyjne w 26 klasach od 1 – 8, których tematem była najczęściej właściwa opieka nad psem, nauka umiejętności odczytywania psich komunikatów, nauka bezpiecznego kontaktu z psem. Najwięcej frajdy sprawiało jednak podopiecznym wykonywanie wspólnie z Wallym sztuczek i psich komend, tresura psa oraz karmienie, głaskanie, tulenie” – wylicza Dorota Cisińska, odpowiedzialna za kontakt z mediami w Szkole Podstawowej nr 2 w Kętach.
Był także wielokrotnym gościem świetlicy szkolnej, co zaowocowało współpracą z jedna z pań świetliczanek, Jadwigą Adamczyk, która odważyła się i wprowadziła do szkoły swojego psa, czarną jak węgielek labradorkę Nellę.
„Kontakt z psem ma udowodnione korzyści, w tym redukcję stresu i agresji oraz poprawę kompetencji społecznych. Wally nie tylko towarzyszy dzieciom podczas lekcji, ale także bierze udział w sesjach dogoterapeutycznych, wspierając dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych” – wyjaśnia Dorota Cisińska.
Jego obecność motywuje uczniów do nauki i poprawia ich wyniki w nauce, jednocześnie ucząc ich odpowiedzialności i szacunku do zwierząt.
Projekt, wspierany przez gminę Kęty i dyrekcję szkoły, obejmuje zajęcia na temat opieki nad psami, odczytywania ich sygnałów oraz bezpiecznego kontaktu. Dzieci uczą się również komend i trików, co przynosi im wiele radości.
„Inicjatywa pokazuje, jak zwierzęta mogą odgrywać znaczącą rolę w edukacji, przekraczając tradycyjne metody nauczania i wprowadzając element empatii oraz zrozumienia międzygatunkowego” – dodaje Dorota Cisińska.
Wally i jego przyjaciele mają przed sobą wiele pracy, ale już teraz widać, że ich obecność w szkole przynosi wymierne korzyści zarówno uczniom, jak i nauczycielom.
Wallyego ze swą panią i uczniami jednej z klas mogliśmy na przykład zobaczyć w „Teleexpresie” czy programie śniadaniowym TVN. Nie zabrakło tez relacji radiowych. Tego niezwykłego zjawiska nie przeoczyły też oczywiście internetowe i tradycyjne wydania czasopism. O Wallym i jego szkole mogliśmy przeczytać np. na stronie głównej Onetu i w „Angorze”.