Górnik Brzeszcze odzyskuje swój blask

Z Markiem Sojką, piłkarzem drużyny seniorów i trenerem trampkarzy Górnika Brzeszcze rozmawiał Paweł Obstarczyk.

Byliście murowanym faworytem do awansu do A klasy i potwierdziliście to. Jak się gra w roli faworyta?

– Nie da się ukryć, że grając w takiej drużynie jak Górnik Brzeszcze odczuwa się presję wyniku. Jednak poradziliśmy sobie z nią i budując coraz wyraźniejszą przewagę punktową nad rywalami nabieraliśmy większej pewności siebie.

Jak skomentujesz waszą postawę w tym sezonie?

– Drużyna udowodniła na boisku, że w pełni zasłużyła na awans do A klasy. Stanowimy bardzo wyrównany zespół, który nie miał słabych punktów. Do tego zawodnicy po zeszłorocznym niepowodzeniu dojrzeli mentalnie, poradzili sobie z presją i zrealizowali wszystkie cele założone przed rozgrywkami.

Jak współpracuje się z Tomaszem Wykrętem? Czy jest duża różnica między nim a poprzednim trenerem?

– Trener Wykręt przyszedł do Górnika z pomysłem na stworzenie drużyny na awans. Wykorzystując potencjał zawodników wprowadził odpowiednie ustawienie i kulturę gry, której brakowało zespołowi podczas gry pod wodzą poprzedniego szkoleniowca.

Z którym z rywali grało się wam najgorzej?

– Do każdego meczu podchodzimy w ten sam sposób. Biorąc pod uwagę co działo się na boisku, na pewno Skawa Podolsze u siebie jest bardzo silna. Jak na razie tylko tej drużynie udało się nas pokonać. Skawa także na naszym boisku utrudniła nam maksymalnie zdobycie trzech punktów.

Górnik to klub z tradycjami. Od jakiegoś czasu jednak gracie w najniższej lidze. Odczuwa się głód piłki w Brzeszczach?

– Oczywiście. Górnik jest klubem z długą i bogatą historią, o czym pamiętają kibice. Opinia o klubie stała się wysoce negatywna po rozwiązaniu drużyny i wznowieniu gry w klasie B. Jednak dzięki ciężkiej pracy zarządu i oddaniu zawodników Górnik znów pracuje na uznanie kibiców, a ważnym krokiem ku temu jest awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Na meczu pojawia się coraz więcej sympatyków futbolu, a w ciągu dwóch lat udało się przywrócić trzy drużyny młodzieżowe, co świadczy o tym, iż zainteresowanie piłką nożną jest nadal spore.

Czym dla Ciebie jest Górnik?

– Jestem wychowankiem Górnika. Dzięki grze w klubie przez 14 lat na stałe wszedłem do świata piłki nożnej. Obecnie mam możliwość gry w drużynie seniorów, która gra o określone cele i mogę współpracować z młodzieżą prowadząc grupę trampkarzy.

Jak ocenisz postawę swoich podopiecznych?

– Pierwsze, co mi przychodzi na myśl to słowo „postęp”. Kiedy obejmowałem drużynę zawodników było mało a ci, którzy grali, byli za młodzi na grę w trampkarzach. Ciężka praca i cierpliwość chłopaków została wynagrodzona. Dziś jest to wspaniała drużyna z charakterem na boisku.