polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Do Oświęcimia nie trafi 100 tysięcy dodatkowych odpadów rocznie.
Informację przekazało na Facebooku Towarzystwo na rzecz Ziemi (TnZ).
„Prezydent Oświęcimia odmówił wydania decyzji środowiskowej dla zakładu magazynowania i przetwarzania odpadów. Do zakładu miały trafiać różnego rodzaju odpady niebezpieczne i inne niż niebezpieczne. Wśród nich znalazły się nawet te pochodzenia zwierzęcego co stanowiłoby zagrożenie sanitarne i środowiskowe” – pisze TnZ.
Informuje też, że w wyniku realizacji przedsięwzięcia inwestor chciał zbierać 900 rodzajów odpadów w ilości około 100 tysięcy ton na rok.
Rolę w tej sprawie Janusza Chwieruta, prezydenta Oświęcimia, potwierdziła Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Oświęcimia.
„Prezydent odmówił wydania decyzji środowiskowej dla zakładu magazynowania i przetwarzania odpadów, wskazując, że nie spełnia głównej funkcji dla terenu na którym miał być zlokalizowany, związanej z działalnością produkcyjną” – informuje Fakty Oświęcim rzecznik prasowa.
Towarzystwo na rzecz Ziemi przypomina, że było zaangażowane w tę sprawę od samego początku.
„W naszej ocenie istniało podejrzenie, że tzw. „zakład” może stać się kolejnym dzikim składowiskiem niebezpiecznych odpadów. Na szczęście prezydent okazał się na tyle czujny, że odmówił wydania decyzji środowiskowej. Podstawą odmowy jest niezgodność przedsięwzięcia z planem zagospodarowania przestrzennego, gdyż zakład nie spełniał głównej funkcji dla terenu na którym miał być zlokalizowany a związanej z działalnością produkcyjną. Z całej masy odpadów tylko jedynie 500 ton rocznie spełniałoby definicję przeznaczenia podstawowego terenu. Zaproponowane przez inwestora procesy odzysku odpadów, w przeważającej części nie prowadziłyby do powstawania nowych produktów, w ramach działalności prowadzonej na działce inwestycyjnej” – tłumaczą ekolodzy z TnZ.