polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
OIPC honoruje ludzi, którzy wyróżniają się niezwykłym zaangażowaniem w pomoc drugiemu człowiekowi. Podczas wydarzenia nominowani i laureaci mieli okazję wziąć udział w dyskusji, w której próbowali odpowiedzieć na pytania, co skłoniło ich do podjęcia działań na rzecz innych oraz jakie bariery muszą pokonywać w swojej misji pomagania.
W artykule:
W tym roku w kategorii „Inspiracja” laureatem został Piotr Knast, współwłaściciel firmy Forglass. Podczas swojego przemówienia Piotr podkreślił, że zawsze chciał wspierać młodych ludzi, którzy z różnych powodów nie wierzą w swój potencjał.
Zainspirowany swoim własnym życiorysem, który zaczynał się w małej wiosce, gdzie nikt nigdy nie skończył studiów i nikt nie miał swojego samochodu, postanowił pomóc innym zrozumieć, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Piotr opowiedział, że jego firma była budowana ze wspólnikami z dużą odwagą i przez długi czas mieli środki jedynie na miesiąc do przodu. Po pięciu latach, pojawiła się jednak „górka”, którą Piotr postanowił przeznaczyć na założenie fundacji wspierającej młodych ludzi. Choć to wydawało się szalone, jego wspólnicy zgodzili się na ten pomysł.
Niedługo potem Piotr trafił na Marka Kamińskiego, którego wcześniej kojarzył jedynie z biegunem. Okazało się, że Marek prowadzi fundację, która robiła dokładnie to, co zawsze było marzeniem Piotra – pomagała młodym ludziom przełamywać bariery i odmieniała ich życie. Piotr postanowił wspierać tę fundację, co okazało się być dla Marka kluczowe dla kontynuowania swojej misji.
Nagroda Nieobojętności OIPC to wyjątkowe wyróżnienie dla osób, które z wielką determinacją i poświęceniem pomagają innym. Wyróżnione osoby są znakomitym przykładem, jak ważne jest wsparcie i pomoc dla innych. Ich historie pokazują, że każdy z nas ma w sobie potencjał, który może pomóc innym przekroczyć swoje ograniczenia i odmienić swoje życie.
Laureatka nagrody Nieobojętności w kategorii „Postać” nie mogła przybyć, statuetkę odbierze w innym terminie), napisała, że bardzo dziękuje za docenienie jej wysiłków, aby wstawiać się za tymi, którzy potrzebują naszej pomocy. Przesłała kapitule kilka słów:
„Takie wyróżnienia pokazują mi, że to w jaki sposób wykorzystuję swój wpływ społeczny i popularność jest zauważane, ma sens i duże znaczenie dla wielu ludzi”.
Wolontariuszka niosąca pomoc osobom z niepełnosprawnościami, w tym na terenach dotkniętych wojną w Ukrainie, została wyróżniona Nagrodą Specjalną OIPC. Podkreśliła:
„Nieobojętni ludzie – przechodząc obok, nie odwracają oczu, nie załamują rąk, nie zamykają serc i umysłów. Plastry na rany świata nie muszą być wielkie. Ważne, żeby nakładać je z miłością. W byciu nieobojętnym najważniejsze dla mnie jest – BYĆ”.
Obok nagrodzonych kapituła nominowała do Nagrody Obojętności: Monikę Bartosz, Macieja Góralskiego, Joannę Mieszczyńską i Beatę Siemaszko:
Prezeska fundacji Mała Orkiestry Wielkiej Pomocy w Oświęcimiu, która od 2010 r. pomaga w zbieraniu środków niezbędnych do walki z poważnymi chorobami dziecięcymi, swoje działania na początku traktowała jako swoista spłatę długu, za dobro, którego doświadczyła w trudnym dla swojej rodziny momencie:
„Jednak szybko okazało się, że pomaganie innym uzależnia. Gdy już zaczniesz, nie możesz przestać. Bo nie ma nic piękniejszego niż przywracanie drugiemu człowiekowi nadziei. Jeśli czynisz jego życie odrobinę lepszym, to twoje też nabiera sensu (…) To uskrzydla. Zwłaszcza jeśli masz przy sobie wspaniałych bezinteresownych Przyjaciół, którzy robią to razem z Tobą”.
Właściciel Vasco Electronics, wyznaje, że spiętrzenie kryzysów po 2020 r. skłoniło go do współtworzenia wraz z Polską Misją Medyczną zespołu ratownictwa PMM Vasco Emergency Team do działania w sytuacjach nagłych.
Równolegle już w pierwszych dniach wojny w Ukrainie jego firma użyczyła prawie tłumaczy elektronicznych blisko organizacjom pozarządowym, centrom pomocy medycznej, szpitalom i punktom recepcyjnym w całej Polsce. Dziś współorganizuje regularne transporty z darami dla placówek medycznych w Ukrainie. Mówiąc o ludziach nieobojętnych, podkreśla:
„Naszym wspólnym mianownikiem jest empatia. Czy się z nią urodziliśmy, czy jest nabyta, tego nie wiem, bo znam tylko swoją historię, ale łączy nas zrozumienie, że nie żyjemy w próżni, do naszego kolektywnego i indywidualnego sukcesu przyczyniły się rzeczy tak pozornie proste jak bajki w dzieciństwie i bardziej złożone w życiu dorosłym, jak kontakty z ludźmi, rozmowy, podróże, praca. Nieobojętność to działanie – większe i mniejsze, tuż obok nas, jak i szerzej: na rzecz ludzi i spraw”.
Nauczycielka historii, od początku rosyjskiej agresji w Ukrainie współorganizuje konwoje humanitarne na obszary, które najmocniej ucierpiały wskutek bombardowań. O swoich działaniach mówi:
„Nie każdy może wyjeżdżać na tereny wojenne, nie każdy odnajdzie się w pomaganiu w miejscu, gdzie spadają rakiety, słychać alarmy czy pracującą artylerię frontową. Można pomagać na różne sposoby, ale nigdy nie można akceptować tortur, bestialstwa wobec ludności cywilnej oraz nieprzestrzegania czy naruszania norm i konwencji międzynarodowych. Obojętność pozbawia Ukraińców nadziei na koniec wojny i lepsze jutro dla ich dzieci. Dlatego warto dawać im nadzieję, poprzez małe gesty, które są dowodem na brak obojętności”.
Prezeska stowarzyszenia „No To Ci Pomogę”. O swoim zaangażowaniu na rzecz wsparcia uchodźców na granicy polsko-białoruskiej mówi:
„Moja pomoc uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej nastawiona jest na ich przetrwanie. Zaledwie tyle mogę im ofiarować – pomóc im przeżyć. I pamiętać. I opowiadać. Bo nie wolno milczeć, gdy ludzie ciągle tam giną. Bo milczenie jest oznaką zgody, oznaką obojętności. Będziemy się tych śmierci kiedyś wstydzić, ale nie wolno nam udawać, że ich nie było”.