Czerwona kartka i dłuższa podróż nie wpłynęły pozytywnie na przyjezdnych

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   12 września 2022 08:18
Udostępnij

Osłabiony od 32. minuty LKS Jawiszowice przegrał na wyjeździe z Glinikiem Gorlice 4:1.

W 32. minucie z boiska musiał zejść Radomski, który otrzymał czerwoną kartkę. Gospodarze otworzyli wynik w 68. minucie po rzucie rożnym trzykrotnie nieskutecznie dobijali. W końcu piłkę do siatki wepchnął Śliwa. W 74. minucie po kolejnym rożnym jeden z zawodników Glinika przedłużył dośrodkowanie, a drugi strzelił gola uderzeniem głową.

W 85. minucie przyjezdni doszli rywala na jedną bramkę. Sędzia podyktował rzut karny za faul na Korczyku. Wykorzystał go Pierlak. Końcówka należała do zespołu z Gorlic. Było to między innymi odkryciem się i grze na ryzyko ich rywali. W 87. minucie po trójkowej, szybkiej kontrze piłkę w siatce umieścił Matuszyk. Dwie minuty później wynik ustalił Śliwa.

„Czerwona kartka ustawiła mecz. Dodatkowo po czterogodzinnej podróży graliśmy tak, jakbyśmy nie wyszli z szatni. Mieliśmy też problemy kadrowe. Zabrakło kilku ważnych dla nas zawodników. Rywal wygrał zasłużenie. Był lepszy od nas pod kątem motorycznym” – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

Sobota 10 września Glinik Gorlice – LKS Jawiszowice 4:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Śliwa (68.), 2:0 (72.), 2:1 Pierlak rzut karny, 3:1 Matuszyk (87.), 4:1 Śliwa (89.)

Składy LKS Jawiszowice: Homelko, Pitry, Radomski (32. czerwona), Pierlak, Barański, Liszka (60. Dziedzic), Kocemba, Czaicki, Gąsiorek, Frączek, Hankus (46. Korczyk|). Trener: Jarosław Płonka.