polecamy
Fakty z powiatu: Konferencja „Zdrowie psychiczne – wspólny temat” – FILM
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W starciu z mistrzami Polski zabrakło Alexandra Szczechury, który na poniedziałkowym treningu złamał nos.
Z warunkami panującymi na tafli lepiej poradzili sobie katowiczanie, którzy w każdej z tercji byli zespołem szybszym, aktywniejszym i stwarzającym większe zagrożenie pod bramką przeciwnika. Po pierwszej odsłonie prowadzili 1:0, a sposób na Linusa Lundina znalazł Grzegorz Pasiut. Kapitan GieKSy, podczas gry w przewadze, przymierzył z bulika.
Ten sam zawodnik w 30. minucie podwyższył na 2:0, wieńcząc składną i dynamiczną akcję Patryka Krężołka i Bartosza Fraszki.
Oświęcimianie też mieli swoje szanse, ale sposobu na Johan Murraya nie potrafili znaleźć Pawło Padakin, Krystian Dziubiński i Teddy Da Costa. Nic nie dał im też manewr z wycofaniem bramkarza.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKS Katowice 0:2 (0:1, 0:1, 0:0) 0:1 Pasiut – Fraszko (16:01, 5/4), 0:2 Pasiut – Krężołek, Fraszko (29:34)
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Michał Baca (główni) – Artur Hyliński, Jacek Szutta (liniowi). Minuty karne: 8 – 8.
Unia: Lundin (R. Kowalówka) – Jerofejevs, Pangiełow-Jułdaszew (2); Padakin, Cichy, Sołtys (2) – Paszek, Bezuška; Da Costa, Ahopelto, Dziubiński (2) – M. Noworyta, P. Noworyta; Laakso, Krzemień, S. Kowalówka – Najsarek; Prusak, Wanat, Denyskin (2). Trener: Nik Zupančič