Tablice świetlne na przystankach znów działają – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 lutego 2022 16:07
Udostępnij

Pasażerowie komunikacji miejskiej w Oświęcimiu znów mogą korzystać z niemal wszystkich świetlnych tablic informacyjnych na przystankach.

Zakład Komunikacji Miejskiej w Oświęcimiu kupił i uruchomił 11 tablic systemu informacji pasażerskiej. Osoby korzystające z miejskich autobusów mogli odczytać z nich, kiedy autobus danej linii pojawi się na przystanku.

8 grudnia siedem z 11 tablic przestało działać. Fakty Oświęcim zainteresowały się tematem. Ustaliliśmy, że czerń bijąca z tablic jest efektem niedokończonych rozliczeń pomiędzy wykonawcą systemu informacji pasażerskiej, firmą MWM w Gliwicach, a jej podwykonawcą, firmą Dysten w Zabrzu. Należy zaznaczyć, że do wyłączenia tablic doszło po tym, gdy miasto wywiązało się ze wszystkich zobowiązań finansowych wobec wykonawcy.

„Od zaistnienia tego faktu czynione były starania, aby problem jak najszybciej wyjaśnić i rozwiązać, dlatego też Andrzej Bojarski, zastępca prezydenta miasta, był w stałym kontakcie z obiema firmami. W wyniku intensywnych działań i nacisków ze strony miasta firmy doszły do porozumienia i uruchomienie tablic było możliwe” – informuje eFO Marek Tarnowski, naczelnik wydziału promocji Urzędu Miasta Oświęcimia.

Cztery tablice zaczęły ponownie funkcjonować 24 stycznia, a dwie kolejne 4 lutego.

„Pozostaje do uruchomienia jeszcze jedna tablica przy ulicy Leszczyńskiej, ale jej działanie jest uzależnione od spółki Tauron. Tablica została sprawdzona i może pracować, czekamy na podpięcie licznika energii elektrycznej” – tłumaczy Tarnowski.

Zgodnie z umową oświęcimski magistrat może naliczyć karę umowną w wysokości 2.312 złotych za każdy dzień niefunkcjonowania tablic. Oznacza to, że do miejskiej kasy może wpłynąć ponad 130 tysięcy złotych.

„W związku z tym, że dla miasta priorytetem jest uruchomienie całego systemu, to ostateczna decyzja o naliczeniu kar umownych za okres ich wyłączenia zostanie podjęta po całkowitym załatwieniu tej sprawy” – kończy Marek Tarnowski

Zobacz również:

Oświadczenie zamiast konkretów w sprawie tablic świetlnych