Remis cieszy obie drużyny tylko częściowo

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   30 września 2021 12:53
Udostępnij

W Bulowicach zagrały drużyny, które mają spore problemy ze zdobywaniem punktów w tym sezonie. Gospodarze i rywal z Piotrowic zdobyli w sobotę po jednym.

„Byliśmy lepsi. Przeważnie graliśmy na ich połowie. Mieliśmy mnóstwo sytuacji. Szkoda tego, że ich nie wykorzystaliśmy, bo zasłużyliśmy na trzy punkty. W końcu mieliśmy pełny skład. Dobrze, że tym razem zagraliśmy na zero z tyłu. Niedobrze, że też na zero z przodu. Najlepsze sytuacje mieli między innymi Dzugaj, który dobijając przestrzelił i Michalak. Po jego strzale z 20 metrów odbiła się od słupka” – powiedział Dawid Szewczuk, grający trener LKS Bulowice.

„To był taki mecz do zapomnienia. Toczyliśmy go na boisku, na którym ciężko się gra. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Z gry więcej miał rywal, ale my mieliśmy klarowniejsze sytuacje. Najlepszą chyba miał Paweł Frączek, gdy trafił w słupek. W drugiej połowie piłka toczyła się do pustej bramki, ale ostatecznie tam nie wpadła” – powiedział Piotr Frączek, grający prezes LKS Piotrowice.

Sobota 26 września LKS Bulowice – LKS Piotrowice 0:0

Składy:
LKS Bulowice: Kołodziej, Nowak, Glanowski, Szewczuk, Lechowicz, Matusiak, M. Handy, Łysoń, Michalak, Dzugaj (70. S. Handy), Surma. Trener: Dawid Szewczuk.

LKS Piotrowice: Figura, Koczur, Rogalski Klimczyk, Szostak (50. Kościelnik), Paweł Frączek, M. Frączek (80. Stolarczyk), Piotr Frączek, Zemła (70. Antecki), Zając (46. Wąsik), Drabczyk (80. Wróbel).