polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Brama z napisem „Arbeit mach frei” w byłym niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau. Fot. Paweł Wodniak
Kadencja poprzedniej MRO zakończyła się w 2018 roku. Od tego czasu Mateusz Morawiecki, premier polskiego rządu, nie powołał nowego składu rady.
Światełko w tunelu pojawiło się 27 kwietnia, kiedy podczas konferencji prasowej szef rządu w odpowiedzi na pytanie dziennikarza „Gazety Wyborczej” zadeklarował, że „wkrótce” powoła nowy skład MRO.
Teraz głos w tej sprawie zajął Roman Kent, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, który napisał list do Mateusza Morawieckiego.
Wasza Ekscelencjo, Szanowny Panie Premierze,
Nazywam się Roman Kent i jestem przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego (IAC). Komitet łączy w jeden głos ocalałych z Auschwitz z całego świata. Jako ocaleni z niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau jesteśmy bardzo zaniepokojeni konfliktami w obecnych krajowych i międzynarodowych gremiach, których misją jest po części doradzanie i wspieranie zarówno polskiego rządu, jak i dyrekcji Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Niedostatki zarówno koncepcyjne, jak i edukacyjne są szczególnie widoczne, gdy dotyczą pamięci żydowskiej i chrześcijańskiej. Obecnie można odnieść wrażenie, że jedna grupa próbuje „upaństwowić” i zmonopolizować upamiętnianie faktów historycznych.
Wcześniej, wraz z innymi osobami, które pracowały w niedziałającej obecnie Międzynarodowej Radzie Oświęcimskiej, uznałem, że ta Rada jest pomostem, którego obecnie brakuje. Rada pośredniczyła bowiem w rozwiązywaniu problemów wszystkich grup zainteresowanych pamięcią o Auschwitz. Byłem jej reprezentantem wraz z moimi zastępcami z Polski, Izraela, Niemiec i innych krajów. Błędem, który jest coraz bardziej widoczny, było nieprzedłużenie kadencji Rady.
Powstaje teraz pytanie, gdzie można dyskutować o sprawach związanych z Miejscem Pamięci? Kilka Narodowych Komitetów Oświęcimskich sugeruje, że Międzynarodowy Komitet Oświęcimski powinien w tym celu powołać nową międzynarodową radę. Moja odpowiedź na to pytanie jest następująca: Mieliśmy doskonałe doświadczenia z Międzynarodową Radą Oświęcimską powoływaną wcześniej przez polskich premierów. Rada prowadziła ciekawe dyskusje, ale zawsze potrafiła wypracować jednolitą i uzgodnioną decyzję. Rada sprawdziła się m.in. podczas dyskusji nad programem edukacji oświęcimskiej oraz podczas ocen bardzo często kontrowersyjnych pawilonów narodowych.
Cała społeczność ocalałych jest głęboko zaangażowana w sprawy Miejsca Pamięci każdym włóknem naszego serca. Szanujemy i doceniamy pracę dyrekcji, wszystkich współpracowników Miejsca Pamięci, oraz zaangażowanie i oddanie Polski dla zachowania tego miejsca ludzkiego cierpienia dla świata i dla pamięci świata. Dlatego też zwracamy się do polskiego rządu o jak najszybsze ponowne powołanie Międzynarodowej Rady, sprawdzonego podmiotu, i zapewnienie jej szerokiej reprezentacji międzynarodowych ekspertów.
Wielokrotnie członkowie społeczności ocalałych pytają nas, jak w naszych ostatnich latach życia możemy kształtować naszą obecność, jak kształtować „nasz dom”, „nasze Miejsce Pamięci”? Z pomocą państwa polskiego dyrekcja Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau i nowa Rada mogą pomóc nam w ostatnich latach naszego życia. Troski Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego będą przekazywane opinii publicznej. Mam nadzieję, że dostrzegą Państwo wartość i mądrość w przywróceniu Rady.
Z poważaniem Roman Kent, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego
Premier obiecał powołać nowy skład Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej