W Gorzowie emocje do samego końca

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   6 października 2020 14:37
Udostępnij

Team Sport Hejnał wygrał w Gorzowie z tamtejszym LKS. Kibice, którzy przyszli na mecz na brak emocji nie mogli narzekać.

W 12. minucie Cepiga wyrzucił daleko piłkę z autu. Dotarła ona do J. Januszyka, który zdobył gola. W 26. minucie Nędza wymanewrował czterech rywali. Bramkarz obronił jego strzał, ale na miejscu był Ząbek. zawodnik LKS Gorzów skierował piłkę do pustej bramki.

W 51. minucie prowadzili przyjezdni. Rzut karny wykonał Dudzic. Po obronie bramkarza futbolówka odbiła się od poprzeczki i wypadła  w pole. Nieskuteczna była też dobitka Walusia. Po obronie golkipera piłka odbiła się od interweniującego Górskiego i wpadła do siatki.

W 69. minucie Cepiga zagrał po ziemi między obrońców, a Oczkowski dołożył tylko nogę. To wystarczyło. W 88. minucie Niedzielski przedłużył głową długie podanie kolegi z drużyny. Dylowicz wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i zdobył gola stykowego. Gospodarze mogli wyrównać. W doliczonym czasie gry mieli rzut karny. Strzał z wapna Ząbka obronił bramkarz.

,,Myślę, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem” – powiedział Maciej Kania, grający trener LKS Gorzów.

,,Przy wyniku 1:3 za szybko uwierzyliśmy w sukces. Daliśmy pograć rywalowi. Trzeba zaznaczyć, że nasz bramkarz uratował nam dzisiaj dwa punkty ” – powiedział Kamil Żmuda, grający trener Teamu Sportu Hejnału Kęty.

Sobota 3 października LKS Gorzów – Team Sport Hejnał Kęty 2:3 
Bramki: 0:1 J. Januszyk (12.), 1:1 Ząbek (26.), 1:2 Górski gol samobójczy (51.), 1:3 Oczkowski (69.), 2:3 Dylowicz (88.). W 90+ minucie Ząbek (LKS Gorzów) nie strzelił rzutu karnego.

LKS Gorzów: Adamus, Domżał, Śliwiński, Górski, Grodzki, Nędza, Pieczara (75. Niedzielski), Dylowicz, Burda, Cichoń (55. Biskup), Ząbek. Trener: Maciej Kania.

Team Sport Hejnał Kęty: Zieliński, Ogórek (52. Wysogląd), J. Januszyk, Tarashik, A. Januszyk (70. Flisek), Cepiga, Rogala (62. Gardyński), Nycz (46. Waluś), Oczkowski, Żmuda, Dudzic (80. Sitarz). Trener: Kamil Żmuda.