Pogórze zremisowało w Broszkowicach, ale co mu to daje?

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   20 czerwca 2019 21:30
Udostępnij

Pogórze zremisowało na wyjeździe z Pulsem Broszkowice 2:2. Ostatecznie zajęło czwarte miejsce.  Do dziś działacze klubu z Gierałtowic nie wiedzą, co to oznacza.

W 21. minucie Kozak zachował zimną krew w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 34. minucie z lewego skrzydła piłkę dośrodkował na dalszy róg. Bramkę strzałem głową z pięciu metrów zdobył Koim.

W 53. minucie zdaniem sędziego faulowany był Olkusznik. Karny precyzyjnie wykonał Ł. Kumor. W 88. minucie arbiter zarządził kolejną jedenastkę. Tym razem dostrzegł faul na Koimie. Gola zdobył Makuch.

Pozostaje jednak pytanie, co dał Pogórzu gol Makucha. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że awans do  A Klasy uzyskają najwyżej dwie drużyny. Z dość wiarygodnych źródeł od dwóch tygodni wiemy, że istnieje możliwość, że do wyższej klasy rozgrywkowej przejdą cztery ekipy. Czy tak się stanie, zdecyduje zarząd podokręgu oświęcimskiego w następnym tygodniu.

Niedziela 16 czerwca Puls Broszkowice – Pogórze Gierałtowice 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Kozak (21.), 1:1 Koim (34.), 2:1 Ł. Kumor rzut karny (53.), 2:2 Makuch rzut karny (88.)

Składy:
Puls Broszkowice: Ryszka, P. Kumor, Ł. Kumor, Wanat, Radzik, Kubisty (71. Kubisty), Michalec, Olkusznik, Mazur, Stachura, Kozak (65. Adamczyk) Krompiec.

Pogórze Gierałtowice: Szyc, R. Krzemień, Karpiel, Ligus, Garbacz (50. Kamski), Koim, Hałat, Makuch, Zając (65. Krzemień), Kowalski, Buchała. Trener: Łukasz Jasek.