Parking, mróz i dziecko w aucie

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   3 stycznia 2019 15:21
Udostępnij

Ktoś dostrzegł małe dziecko w aucie zaparkowanym na parkingu galerii handlowej. Chwilę później przy samochodzie był już patrol policji.

Wczoraj około godziny 18 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu odebrał kolejny telefon z prośbą o interwencję. Anonimowa osoba powiadomiła funkcjonariusze, że na parkingu galerii handlowej przy ulicy Królowej Jadwigi w Oświęcimiu stoi fiat punto, w którym znajduje się małe dziecko bez niczyjej opieki.

Na miejsce natychmiast pojechał jeden z policyjnych patroli.

„Policjanci szybko zlokalizowali pojazd, w którym na przednim siedzeniu, zapięte w fotelik spało małe dziecko” – relacjonuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa KPP w Oświęcimiu.

Do policjantów podeszła kobieta, informując, że to jej prawie dwuletnia córka. 33-letnia matka, mieszkanka Śląska, powiedziała mundurowym, że dziecko zasnęło w drodze, a ona nie chciała go budzić. Dlatego zostawiła dziewczynkę w samochodzie, ale co chwilę sprawdzała, czy mała się nie obudziła.

Funkcjonariusze sprawdzili jaka temperatura panuje w samochodzie i czy dziecko się nie wychłodziło. Stwierdzili, że wszystko jest w porządku. Zwrócili jednak matce uwagę, że nie należy zostawiać dziecka samego w samochodzie, gdyż dwulatka jest już na tyle duża, że mogłaby odpiąć pas i wyjść z auta.

„Dziękujemy za to zgłoszenie i apelujemy, by zwracać uwagę na takie przypadki zarówno ze względu na panujące na zewnątrz niskie temperatury, jak również ze względu na brak opieki nad dzieckiem. Aby przeciwdziałać zagrożeniu wystarczy jeden telefon do służb ratunkowych” – tłumaczy Małgorzata Jurecka.

 

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .