Oblężenie pałacu w Bulowicach – FOTO

Marcin Cichowski  |   Fakty,Turystyka  |   17 września 2018 13:53
Udostępnij

Wykład profesora Pawła Zięby, autora „Monografii Bulowic” i możliwość zwiedzenia pałacu w Bulowicach przyciągnęły do posiadłości Larischów prawdziwe tłumy.

Zorganizowane z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości spotkanie „Bulowice. Droga do niepodległości” miało na celu przybliżenie mieszkańcom historii wsi od okresu przed I wojną światową aż do czasów współczesnych.

Wykładu, podzielonego na sześć części związanych z najważniejszymi wydarzeniami w kraju w odniesieniu do mieszkańców Bulowic oraz obszaru, na którym leży wieś, wysłuchały rzesze przybyłych, w tym licznie zebrana młodzież i rodziny z dziećmi.

„Pan doktor przyjął nas tu wszystkich jak w domu” – podkreślił Janusz Kruczała, sołtys Bulowic, dziękując właścicielowi posiadłości, Jerzemu Larischowi, za ogromne serce i otwarcie pałacu dla mieszkańców. Zwrócił także uwagę, że pałac ten jest swoistą ikoną Bulowic.

Jerzy Larisch zasugerował organizowanie kolejnych spotkań na łące przed pałacem z wykorzystaniem tarasu, co daje nadzieję na kolejne tego typu wydarzenia w przyszłości. Właściciel posiadłości opowiedział także zmianach, jakie zaszły w ostatnich latach w pałacu oraz planach na najbliższe lata. Zachęcił też do obejrzenia, kręconego na terenie pałacu w roku ub. filmu, o roboczym tytule „Wilkołak”. O filmie pisaliśmy w artykule „Kręcą film w Bulowicach”

Niedzielne wydarzenie było prawdziwą gratką dla pasjonatów historii, ale także wszystkich, których przyciągnęła okazja zobaczenia wnętrza pałacu, który do tej pory dla większości stanowił zagadkę. Właściciel udostępnił do zwiedzania wszystkie pomieszczenia.

Można było zejść do podziemia, zwiedzić pałacowe sale, a nawet popatrzeć na ogród z pałacowego dachu. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Bulowicach częstowały wypiekami, goście mogli napić się kawy i herbaty.

Warto dodać, że dopiero kilka lat temu posiadłość Larischów odzyskana została przed spadkobierców. Wcześniej przez wiele lat mieścił się tam oddział odwykowy Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego.