70 lat temu komuniści zabili Witolda Pileckiego

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   25 maja 2018 16:15
Udostępnij

25 maja 1948 roku o godzinie 21.30 w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie komuniści zamordowali rotmistrza Witolda Pileckiego. Oczywiście po pokazowym procesie.

Witold Pilecki urodził się w 1901 roku. Był oficerem rezerwy Wojska Polskiego, a po klęsce wrześniowej walczył w konspiracji. W sierpniu 1940 roku jako Tomasz Serafiński dał się aresztować Niemcom, by trafić do KL Auschwitz-Birkenau. W obozie organizował grupy konspiracyjne wśród więźniów. W kwietniu 1943 roku z dwójką więźniów uciekł z Auschwitz.

Tragiczny powrót

Po ucieczce Witold Pilecki brał udział w tworzeniu organizacji konspiracyjnej „Nie” – Niepodległość. Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce przebywał we Włoszech. Po powrocie do Polski, jako Roman Jezierski, działał w „Ruchu Oporu bez Wojny i Dywersji – Wolność i Niezawisłość”.

Proces

Trafił w ręce bezpieki. Uwięziony w X pawilonie więzienia na Mokotowie był torturowany i zmuszony do podpisania sfabrykowanych zeznań. Proces rotmistrza rozpoczął się 3 marca 1948. 12 dni później Pilecki został przez sąd skazany na karę śmierci za zdradę narodu. Wyrok 25 maja wykonał strzałem w tył głowy Piotr Śmietański. Dopiero w 1990 roku. Sąd Najwyższy RP uniewinnił skazanego.

We wrześniu 2010 roku samorząd Oświęcimia przyznał zamordowanemu bohaterowi z Auschwitz honorowe obywatelstwo miasta. Złożył je na ręce Zofii Pileckiej-Optułowicz, córki rotmistrza.

Witold Pilecki pośmiertnie otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski i Order Orła Białego oraz, w 2013 roku, awans do stopnia pułkownika. Mimo to w pamięci i świadomości ludzkiej ten niezwykły człowiek funkcjonuje jako rotmistrz.

Gdzie spoczął?

Władze komunistyczne nigdy nie ujawniły miejsca pochówku Witolda Pileckiego. Instytut Pamięci Narodowej bada trzy hipotezy w tej sprawie. Najbardziej prawdopodobna jest ta, że ówczesne władze nakazały ukryć ciało bohatera. Wykonawcy tego polecenia prawdopodobnie wrzucili zwłoki do kwatery ŁI lub ŁII Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach.

„Wersję tę potwierdza chociażby fakt odnalezienia przez nas szczątków osób, które zostały uśmiercone mniej więcej w tym samym okresie, kiedy zabito pana rotmistrza. To na przykład ostatni dowódca Narodowych Sił Zbrojnych pułkownik Stanisław Kasznica, który został zamordowany 12 maja 1948 roku” – mówi Krzysztof Szwagrzyk, który w IPN kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji.

Wersja druga mówi o pogrzebaniu ciała bezpośrednio na terenie więzienia mokotowskiego, a trzecia, najmniej prawdopodobna, o ukryciu zwłok na Służewie. Krzysztof Szwagrzyk wyklucza natomiast możliwość skremowania i rozsypania szczątków w Warszawie.

Najnowsze realizacje wideo