polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fot. Zbigniew Prokop
Celem konkursu Sybilla 2017 było wyłonienie i promocja najlepszych przedsięwzięć organizowanych przez polskie muzea, poprzez wybór najwybitniejszych osiągnięć z wszystkich dziedzin działalności muzealnej, a także wyrażenie uznania dla autorów wyróżniających się dokonań muzealnych.
„Konkurencja była naprawdę silna, tym większe to wyróżnienie. Sztuka obozowa, do tej pory mało znana i mało doceniana, zajęła wreszcie należne jej miejsce w historii i sztuce” – mówi Agnieszka Sieradzka, kuratorka wystawy, historyk sztuki z Muzeum Auschwitz.
„W naszych zbiorach mamy około dwóch tysięcy prac wykonanych przez więźniów w obozie oraz ponad dwa tysiące ich prac powojennych, co jest kolekcją unikatową w skali światowej. Na tej wystawie po raz pierwszy była ona zaprezentowana tak obszernie nabierając nowego znaczenia. Dlatego niezwykle cieszy nas, że wystawa ta została tak dobrze odebrana i doceniona” – cieszy się dr Piotr M. A. Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz.
Na wystawie „Twarzą w Twarz. Sztuka w Auschwitz” prezentowanych było blisko 200 oryginalnych prac wykonanych przez więźniów w obozie, w przeważającej części wykonanych nielegalnie. Po raz pierwszy w oryginale poza Miejscem Pamięci pokazane były unikatowe rysunki z tzw. Szkicownika z Auschwitz.
Wśród ekspozycji znalazł się także oryginalny napis „Arbeit macht frei” znad bramy do obozu Auschwitz I, wyjątkowy przykład „rękodzieła” więźniów z komanda ślusarzy, jeden z najważniejszych symboli okrutnego cynizmu świata obozu koncentracyjnego. Ważnym elementem wystawy były również portrety więźniów obozu Auschwitz. Widać na nich człowieka walczącego z niewyobrażalnym okrucieństwem w obronie resztek swojej godności. Ten poniżony, storturowany człowiek nadal ma uczucia. Stykamy się z nim twarzą w twarz.
Oddzielnie prezentowane były prace wykonane na rozkaz władz obozowych m.in.: propaganda, rysunki instruktażowe, plany rozbudowy obozu oraz dzieła wykonane w stworzonym w obozie Lagermuseum, gdzie artystów zmuszano do tworzenia na prywatny użytek esesmanów. Jego historia wyjaśnia także, skąd więźniowie mieli dostęp do materiałów, które potem mogli wykorzystywać do tworzenia prac nielegalnych.