Chciał się pociąć w restauracji

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   4 kwietnia 2018 14:09
Udostępnij

Do restauracji „Starówka” w Oświęcimiu przyszła para. Zjedli i wypili. Chwilę później mężczyzna chciał się pociąć rozbitą szklanką na colę.

Przed południem do restauracji na Rynku Głównym przyszła para. Zamówili placki po węgiersku i napoje. Bezalkoholowe. Po posiłku poprosili o zamówienie taksówki. Po chwili mężczyzna i kobieta wyszli z lokalu. Wówczas musiało dojść między nimi do konfliktu.

Mężczyzna wrócił do „Starówki” wykrzykując, że nie wsiądzie do żadnej taksówki. Jego partnerka weszła za nim. On w pewnym momencie podszedł do stolika, przy którym jedli, chwycił szklankę i rozbił ją, uderzając o stół.

W tym samym czasie mówił podniesionym głosem, że się potnie tą rozbitą szklanką. I skaleczył się nią w rękę. Nie była to jednak poważna rana.

W międzyczasie obsługa restauracji wezwała służby ratunkowe. Po kilku minutach do lokalu weszli mundurowi z oświęcimskiej prewencji. Minutę po nich był tam już zespół ratownictwa medycznego. Nadjechał też drugi radiowóz.

Ratownicy medyczni potwierdzili, że rana na ręce jest powierzchowna i pozwolili policjantom zabrać do radiowozu.

Aktualnie ustalamy, gdzie trafiła para, która mogła być pod wpływem alkoholu lub środków psychoaktywnych. Do sprawy wrócimy, gdy ustalimy jej szczegóły.