MDSM i artyści dla Haliny Kozioł

Marcin Cichowski  |   Fakty,Kultura i rozrywka  |   2 stycznia 2018 21:06
Udostępnij

Aukcja na rzecz Haliny Kozioł, znanej oświęcimskiej artystki, będzie centralnym punktem artystycznego wydarzenia, do którego dojdzie 3 stycznia o godzinie 18 w Międzynarodowym Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu.

Halina Kozioł zachorowała na postępujący zanik mięśni, czyli SLA. Potrzebuje pieniędzy na leczenie, ale także na elektryczny wózek. Chce finansowo odciążyć rodzinę.

MDSM z akcją pomocową

Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu przyszedł z pomocą. Zorganizował wernisaż „Harmonia / Dysonans na bis”. Po wystawie dzieł Elżbiety Kuraj oraz Janusza Karbowniczka oprowadzą Jacek Hołubowski, Piotr Skupniewicz i Mateusz Pliniewicz, muzycy zespołu Acoustic Acrobats.

Wydarzeniu towarzyszyć będzie nagranie  płyty audio

„Po wernisażu odbędzie się aukcja dzieł artystów zaprzyjaźnionych z Domem Spotkań: Agaty Agatowskiej, Kaliny Dulko, Remigiusza Dulko, Janusza Karbowniczka, Elżbiety Kuraj, Elżbiety Pietruczuk, Jerzego Pietruczuka, Waldemara Rudyka i Pawła Warchoła” – zaprasza Joanna Klęczar  z Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu – „Całkowity dochód z aukcji przekazany zostanie na wsparcie zmagającej się z poważną chorobą Haliny Kozioł, Przyjaciółki Domu, wieloletniej właścicielki galerii „Pro Arte” w Oświęcimiu”.

Ze względu na charakter aukcji, organizatorzy zdecydowali o ustaleniu ceny minimalnej każdego z dzieł w wysokości 300 złotych. Warto tam być i wspomóc oświęcimską artystkę.

 

Tak pisze o swojej chorobie Halina Kozioł:

„Jeszcze w maju zwyczajnie chodziłam, tak jak Ty. To tak jak by było wczoraj. Nie, to było w kwietniu, bo od majowego święta się zaczęło i teraz już leci jak lawina. Najpierw było podejrzenie mikro udaru, bo mówiłam mniej wyraźnie, ale jak się okazało, że moje nogi słabną, okazało się, że to jednak postępujący zanik mięśni, czyli SLA.

Potrzebowałam trochę czasu, żeby się z tym wyrokiem oswoić. Nie mów mi, że mnie znasz, że jestem silna i dam radę. Nikt nie jest na tyle silny, żeby tak po prostu z marszu, zaakceptować życie „jak roślinka”. Bo roślinka niewiele może, ale wszystko czuje, widzi i słyszy. Świadomości i intelektu Bozia przy SLA też zapomniała zabrać, a szkoda, bo byłoby lżej.

Przecież codziennie ćwiczyłam, żeby właśnie nie było takiej sytuacji. I długo, długo nie było. Jestem przekonana, że właśnie dlatego, odwlekało się w czasie, ale jak widać, czekać dłużej już nie mogło. Pytasz mnie co z tym robię? robię wszystko i głównie to, co niekonwencjonalne.

Choroba postępuje szybko

Zaczęłam od leczenia ziołami wg TMC, wzmocniłam ich działanie akupunkturą, równocześnie wspierając się Terapią Czaszkowo Krzyżową, następnie dołączyłam do tego refleksologię i Bioenergoterapię, stosując również DMSO. Oczywiście wykorzystuję swoją wiedzę, wspierając się energetycznie. Od lipca, zażywam Riluzol, JEDYNY!!!! na SLA i mało skuteczny(albo wcale)medykament medycyny konwencjonalnej.

W domu chodzę podpierając się tym, co mam w zasięgu ręki. Poza domem poruszam się z balkonikiem. Słucham swojego ciała i wiem, że nie lubi kiedy go mączę, a więc często odpoczywam. Dlatego pokonywanie z balkonikiem większych dystansów (ponad 500 mb), jest dla mnie uciążliwe i bardzo wyczerpuje ręce, które bolą.

Ponieważ choroba postępuje szybko, więc już teraz wiem, że balkonik jest tylko na chwilę i żeby zwyczajnie kontaktować się ze Światem, potrzebuję elektrycznego pojazdu.

Nawet nie wspominam o komórkach macierzystych czy GM640, bo to są sześciocyfrowe kwoty.

Myślałam że dam sobie radę i nie będzie potrzeby, bym prosiła o finansowe wsparcie. Jednak koszty przekraczają mój budżet i obciążają Anię i Konrada. Na nich to też spadło jak grom z Jasnego Nieba. Wszyscy musimy się z tym zmierzyć. Skala tego co możemy, a co jest poza naszym zasięgiem zmniejsza się z dnia na dzień, mimo to próbujemy się w tym odnaleźć.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Wiem, że takowa przyjdzie. Każdego dnia, właśnie teraz, spotyka mnie dużo dobroci i pomocy od ludzi.

…tymczasem…….DBAJCIE O SIEBIE”.
/zachowana oryginalna pisownia/