polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Wczoraj po południu mężczyzna mieszkający w Polance Wielkiej, jechał samochodem trasą z Oświęcimia do Brzeszcz. Tuż przed wjazdem do górniczej miejscowości zobaczył przed sobą peugeota, któremu w żaden sposób nie udało się zachować prostego toru jazdy.
Polanianin zadzwonił na policję, a następnie zmusił kierowcę peugeota do zatrzymania sie na zatoczce autobusowej. Podszedł do samochodu, a gdy otworzył drzwi, jego podejrzenia się potwierdziły.
Wydobywający się z peugeota odór alkoholu mówił wszystko. Pijany był zarówno prowadzący, jak i jego dwaj kompani. Mieszkańcowi Polanki udało się wyjąć kluczyk ze stacyjki peugeota, co uniemożliwiło mężczyznom ucieczkę.
Po chwili kierowcą peugeota, jak sie okazało 28-letnim Ukraińcem, zajęli się policjanci z oświęcimskiej drogówki. Przewieźli go do komendy, gdzie wydmuchał w alkomat 2,60 promile alkoholu. Tłumaczył też, że wraz z dwójką kolegów chciał dotrzeć do Libiąża, ale pomylił drogi.
Obywatelowi Ukrainy grozi kara więzienia, kilkuletnia utrata prawa jazdy i poważne konsekwencje finansowe.
„Na wyróżnienie i szczególne podziękowania zasługuje mieszkaniec Polanki Wielkiej. Widząc zagrożenie ze strony nietrzeźwego kierowcy, błyskawicznie zareagował nie dopuszczając, aby ten kontynuując jazdę doprowadził do tragedii” – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Natomiast w Polance Wielkiej doszło do kolizji drogowej. Mieszkaniec Osieka jechał swoją kią ulicą Długą. Nagle poczuł uderzenie. W tył jego samochodu wjechał opel, który następnie wycofał i odjechał z miejsca zderzenia.
Pokrzywdzony zanotował numery rejestracyjne sprawcy i powiadomił o zdarzeniu policję. I w tym przypadku interweniowali funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Bardzo szybko odnaleźli właściciela opla. 33-latek przebywał w swoim domu w Polance Wielkiej i był kompletnie pijany. Wydmuchał w alkomat 3,20 promile alkoholu.
33-latek trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych oświęcimskiej komendy, gdzie trzeźwiał na pryczy. W tym czasie policjanci na spokojnie zebrali dowody, potwierdzające, że to właśnie on spowodował kolizję.