Cała kwota trafi do Sebastiana – zapewnia Rafał Biegun

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   18 lutego 2017 16:54
Udostępnij

Rafał Biegun zainicjował zbiórkę pieniędzy na auto dla Sebastiana K. Pojawili się jednak internauci, którzy prorokują, że tylko część pieniędzy trafi do 20-latka, a resztę przywłaszczy sobie organizator.

– Cała zebrana kwota trafi do Sebastiana – zapewnia Fakty Oświęcim Rafał Biegun. Jednocześnie potwierdza, że zbiórce cały czas towarzyszy hejt w Internecie.

Przypomnijmy, że zbiórkę Biegun zorganizował na rzecz 20-letniego Sebastiana K., uczestnika wypadku z rządową limuzyną, którą podróżowała premier Beata Szydło. Pisaliśmy o tym TUTAJ i TUTAJ.

Fiat seicento, którym jechał młody oświęcimianin uderzył w audi A8 na skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich i Orzeszkowej w Oświęcimiu. Oba pojazdy zostały uszkodzone. Obecnie są zabezpieczone przez policję do badań przeprowadzanych przez biegłych specjalistów.

Rafał Biegun pochodzi z Suchej Beskidzkiej. Ma 38 lat, żonę i czwórkę dzieci. Obecnie wraz z rodziną mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie wyjechał „za pracą”. Tyle, że chwilowo jest… bezrobotny.

W chwili, gdy publikujemy ten artykuł, na koncie zbiórki (TUTAJ) znajduje się 142.995 złotych. To o 2.859 procent więcej, niż zakładał cel. A celem była zbiórka 5.000 złotych. Akcję wsparło łącznie 7.697 osoby.

– Zebrana kwota przekroczyła moje oczekiwania. Jestem w pozytywnym szoku. Tym bardziej, że wcześniej nie przeprowadzałem tego typu zbiórek – mówi Rafał.

Na zarzuty, że Sebastian dostanie 5.000 zł a resztę Biegun zabierze dla siebie, reaguje stanowczo i jednoznacznie.

– Kwota zostanie w całości przekazana poszkodowanemu (Sebastianowi K. – przyp. aut.) na jego rachunek bankowy i będzie skrupulatnie rozliczona – stwierdza.

Hejterzy, często w niewybrednych słowach, kwestionują też samą zbiórkę. Zarzuty są rozmaite. Od tych, że Rafał Biegun chce zdobyć popularność, wykorzystując wypadek z premier Szydło, po takie, które oskarżają go o działanie na zlecenie partii opozycyjnych.

– Na początku, nawet próbowałem wchodzić w dyskusje, ale to było jak zderzenie ze ścianą, wiec zacząłem ignorować ten hejt. Psy szczękają, karawana idzie dalej – relacjonuje reporterowi Faktów Oświęcim.

Liczba hejterów wypada blado w porównaniu z 7.700 osobami, które różnymi kwotami wsparły zbiórkę na zakup samochodu dla Sebastiana.

Pytamy Rafała Bieguna, kiedy nastąpi finał akcji?

– Zbiórka będzie trwać do czasu, aż Sebastian zadecyduje, co z nią dalej. Dla niego jest to zupełne zaskoczenie. Chłopak jednak nie ma czasu śledzić informacji w mediach, bo ma w tej chwili ważniejsze rzeczy na głowie – odpowiada aktualny mieszkaniec Wielkiej Brytanii.

Podkreśla, że sukces akcji jest możliwy tylko dzięki internautom, którym śle „słowa najcieplejsze z możliwych”.

– Ja tylko wpadłem na szalony pomysł, nie będąc pewnym czy to wypali. Rodzina Sebastiana, jak pewnie wiecie, nie należy do bogatych. Myślę więc, że każda wpłacona złotówka to dobrze wydane pieniądze. Sam osobiście mam z tego bardzo dużo. Wielką satysfakcję, wiarę w ludzi i nadzieję na lepsze – tłumaczy ojciec, których córki noszą imiona Wiara i Nadzieja.

Rafał odpiera zarzuty, że organizując akcję kierował się kwestiami politycznymi.

– Od początku nie miała być to manifestacja przeciwko czemuś lub komuś, ale pomoc dla kogoś. Nie da się jednak ukryć, że wielu z was po prostu wyraża tym sposobem także sprzeciw wobec tego, co się dzieje w Polsce. Nie mam nic przeciwko temu – zapewnia inicjator zbiórki.

– Dobrze to służy, jeśli nie zniżamy się do poziomu pewnych osób, które niszczą to, co w Polakach najważniejsze i najcenniejsze – Solidarność. Życzę każdemu z osobna wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że kiedyś wrócę z rodzina do normalnej Polski – kończy Rafał Biegun.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 18 lutego 2017 17:05

    Bartek

    Fajnie ,ze są jeszcze normalni ludzie ,ktorzy potrafią pokazać ,że człowieczeństwo nie upadło całkiem ;( Brawo Rafał

  • 18 lutego 2017 22:23

    hvipo

    Popełnił wypadek = winny! Za chwilę. Po jak pedofil zgwałcił dziecko to będzie wina dziecka? Jest winien tak samo jak kierowca borU, ale żeby mu odrazu pomnik stawiać, to tylko wina opozycji, że z niego robią bohatera, także dzięki Panu sowie ktory uciekł z PO do nowoczesnej. Dzięki jesteś wielki dla poparcia, bo widzisz gdzie Rysiu jeździ, i sie wkopales! Haha bohaterzy! Tylko dzięki pis żyje się e Polsce lepiej dziękuję

  • 19 lutego 2017 09:37

    Emerytka

    – Cała zebrana kwota trafi do Sebastiana – zapewnia Fakty Oświęcim Rafał Biegun. Jednocześnie potwierdza, że zbiórce cały czas towarzyszy hejt w Internecie.

    Byłbym totalnie zaskoczona gdyby hejtu nie było.
    Przecież dwunogom związanym z „demokratycznie wybraną władzą” (coś ponad 30% przy ponad 50% głosujących, czyli circa, koma 16% dorosłych) przeszkadza KAŻDY ludzki odruch. Nie tylko ludzka ofiarność, ale nawet obrońca, do którego -w myśl zasady, której pisuary jeszcze nie zdążyły usunąć z kodeksu – prawo mają nawet najwięksi zbrodniarze.
    A wiecie dlaczego? Bo to, co dla nas ludzi jest najzwyczajniej normalne, jest takim zwierciadłem pokazującym jak bardzo ci sekciarze są poniżej poziomu zwykłego czującego człowieka.
    No to teraz dopiero będzie hejt!

  • 20 lutego 2017 00:34

    Kpiarz

    No tak, jak kogoś nie nauczono, że ważne są t.zw. wartości to mu wystarczy pełna micha, żeby uznał, że jest mu dobrze i całował łapę z chochlą, co tę michę napełnia.
    Niech tylko uważa, bo jak się skończy zdarta z nas kasa, to w misie zamiast smacznego żarcia wylądują pomyje, a obowiązek lizania łapy zostanie.

  • 20 lutego 2017 03:48

    Anka

    Idiotyczne inicjatywa, sprawcy wypadku Sebastianowi fundowac nowy samochód.

  • 20 lutego 2017 08:11

    Lukrecja

    A propos wyborów. A któż to zabronił komuś iść na wybory? Ten co nie chodzi, to bardzo dobrze że nie jest brany nawet pod uwagę w takich statystykach. Wygrała większość i tyle. Za 3 lata kolejne wybory i tak to leci, bez ścisku du…y proszę Pani.

  • 25 lutego 2017 13:05

    Robert

    Żal mi chłopaka, bo przez chwilę nieuwagi stracił to seicento, ale co do intencji „ofiarodawców” nie mam najmniejszych wątpliwości: dokuczyć… pognębić…
    Czemu nie zbierają na innych, którzy w kolizji pozbyli się ciężko zdobytych samochodów?

  • 25 lutego 2017 20:41

    ghiiiiii

    Wykręcił frajerów na 150tys zł ale jaja.


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.