Z pistoletem napadł na sklepy. Padł strzał

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   1 grudnia 2016 19:52
Udostępnij

Dzień po dniu do dwóch sklepów osiedlowych w Chełmku wtargnął bandyta z pistoletem. Był zamaskowany. W obu przypadkach sterroryzował ekspedientki.

Osobnik czekał na chwilę, kiedy w sklepach nie było klientów. Fakt, że działał w dzień, w ogóle mu nie przeszkadzał. Do sklepów wszedł z kominiarką na głowie i pistoletem w ręce.

Podczas pierwszego napadu wziął nogi za pas i odszedł z niczym, gdyż sprzedawczyni uciekła, a on sam nie potrafił otworzyć kasy. W drugim przypadku ukradł ponad 200 złotych.

Podczas jednej z napaści trzymany przez złoczyńcę pistolet wystrzelił. Sprzedawczyni nie doznała jednak żadnych obrażeń.

Policjanci podjęli intensywne działania poszukiwawcze. Zebrali ślady i informacje, które ułożyły się w całość i doprowadziły dochodzeniowców do 18-letniego chełmkowianina, mieszkającego… w sąsiedztwie napadniętych sklepów.

Kryminalni zatrzymali nastolatka, który ma już na swoim koncie wyroki zarówno jako nieletni, jak i jako dorosły. Podczas przeszukania znaleźli pistolet, który okazał się zasilaną gazem pneumatyczną wiatrówką, strzelającą metalowymi śrutami, kaliber 4,5 mm.

Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu złożyła w oświęcimskim sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie młodego człowieka. Sąd przychylił się do tego wniosku, uznając że kolejne dwa miesiące 18-latek powinien spędzić w areszcie śledczym.

Kilka dni wcześniej chełmeccy i oświęcimscy policjanci zatrzymali sprawcę podobnych rozbojów, dokonanych w sklepach w Bobrku. Napastnik ma 16-lat, a jego kompan „upłynniający” skradziony towar jest o dwa lata starszy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.