polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Pierogi ruskie są pyszne, tylko jak to z pierogami jest trochę roboty. Dlatego też jak natknęłam się na ten przepis szybciutko go wypróbowałam. I całe szczęście, bo pomysł jest genialny.
Wiadomo, że to nie to samo co tradycyjne pierogi, ale zamiennik mnie osobiście bardzo zasmakował.
Co potrzeba?
Ziemniaki – 1 kg, twaróg – 500 g, cebula – 2 szt., mąka ziemniaczana, jajka – 1 szt., kurkuma – 1/2 łyżeczki, sól i pieprz – do smaku, masło – 1 łyżka
Jak przygotować?
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy i studzimy. Cebulę kroimy w drobną kostkę i szklimy na maśle. Zostawiamy do ostudzenia. Następnie ser i ziemniaki przeciskamy przez praskę, dodajemy cebulę i mieszamy. Masę dzielimy na 4 części, wyciągamy jedną część i wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Dodajemy odłożoną część, wbijamy jedno jajko, sól, pieprz do smaku i zagniatamy na gładkie ciasto.
Z powstałej masy formujemy dowolne kształty – kluseczki, kopytka. Gotujemy w osolonej wodzie – ok. 2 minut od wypłynięcia. Podajemy ze zrumienioną na masełku cebulką.
Jaka jestem? Energiczna, uśmiechnięta i zadowolona z życia… Agnes. Zaraz po pracy KUCHNIA to drugie miejsce, w którym spędzam najwięcej czasu i oddaję się swojej największej pasji – gotowaniu i pieczeniu. Gotowanie mnie odpręża. Do tego przydaje się moja świetna organizacja pracy, bo im więcej potraw do zrobienia, a mniej czasu – tym większe dla mnie wyzwanie. Mam nadzieję, że moje przepisy będą inspiracją, dla wielu osób, które pokochają gotowanie tak jak ja i za jakiś czas powiedzą – Gotowanie to fajna sprawa! Przepisy pochodzą z różnych źródeł – głównie z rodzinnych zeszytów i od znajomych, są też moje własne inspiracje. Na stronie można znaleźć też przepisy wzorowane na innych - pochodzących z książek czy programów kulinarnych – zawsze są wówczas opatrzone odpowiednią adnotacją. Ich zaletą oprócz tego że są sprawdzone jest prostota wykonania. To co dla mnie liczy się przy gotowaniu i pieczeniu to to, by za długo nie bawić się z jedną potrawą, ale żeby efekt końcowy dał rozkosz naszemu podniebieniu :) Więcej przepisów na stronie www.natalerzuagnes.pl