Szósty remis z rzędu LKS Jawiszowice

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   25 października 2016 08:31
Udostępnij

W Jawiszowicach rywalizowały zespoły, które przed meczem dzielił jeden punkt. Obie ekipy chciały wygrać. Gospodarze chcieli przełamać serię pięciu remisów z rzędu.

Co prawda podopieczni Jarosława Płonki przegrali tylko jeden raz w tym sezonie, ale ostatnie zwycięstwo odnieśli 11 września. Ze zmiennym szczęściem gra w tym sezonie KS Chełmek.

Początek meczu należał do LKS Jawiszowice. Zawodnicy tego klubu często przebywali na połowie przeciwnika. W 6. minucie Juszczyk uderzył z około 30 metrów. Strzał  był jednak minimalnie niecelny. W 18. minucie ten sam zawodnik oddał groźny strzał zza szesnastki. Bramkarz zdołał wybić piłkę za bramkę.

Od 20 minuty inicjatywę zaczęli przejmować goście. Domżał zszedł z futbolówką z lewego skrzydła do środka boiska i zagrał ją w pole karne. Kaczor wyprzedził obrońców, doszedł do podania, ale piłka po jego uderzeniu przeszła wzdłuż linii bramkowej i nie wpadła do siatki.  32. minucie niewiele pomylił się Pik, który strzelał z 18 metra. Tuż przed przerwą dużą szansę na strzelenie gola nie wykorzystał Bidziński. Otrzymał on podanie od kolegi z zespołu i z bliska uderzył na bramkę. Żołneczko popisał się bardzo dobrą interwencją i uratował swój zespół z opresji.

W drugiej połowie optyczną przewagę posiadali przyjezdni. Niewiele z niej jednak wynikało. Sytuacji bramkowych było niewiele. W 54. minucie z lewego narożnika szesnastki uderzył Kustra. Piłka nie znalazła drogi do siatki. W 67. minucie w linii defensywnej LKS Jawiszowice doszło do nieporozumienia. Do futbolówki próbował dojść Pik, lecz został pociągnięty za stopę przez Tlałkę. Sędzia nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. W 75. minucie bardzo dobry strzał z prawej strony pola karnego oddał Juszczyk. Futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. W 78. minucie niepewnie broniący w tym meczu golkiper LKS Jawiszowice nie obserwował piłki lecącej w kierunku bramki po z pozoru niegroźnym uderzeniu Pika. Na szczęście dla Tlałki futbolówka odbiła się od poprzeczki i wypadła poza plac gry.

– Kolejny raz zawiedliśmy sami siebie. Każdy z tych sześciu remisów traktujemy jak porażkę. Szkoda traconych punktów – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

– Czujemy spory niedosyt, bo przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Dziś straciliśmy dwa punkty. Był to ciężki mecz, ale spodziewaliśmy się tego. Przeciwnik nas niczym nie zaskoczył – powiedział Paweł Sidorowicz, trener KS Chełmek.

Niedziela 23 października LKS Jawiszowice – KS Chełmek 0:0

Składy:

LKS Jawiszowice: Tlałka, Juszczyk, Nalepa (żółta), Bidziński, Kajor, Kabara (żółta), Wesecki, Herman, Wójcik, Szymonik (68. Janik), Korczyk (żółta). Trener: Jarosław Płonka.

KS Chełmek: Żołneczko, Kumanek, Kulig, Sidor, Domżał (żółta), Kantek (żółta), Pik, Wójcik (żółta, 81. Lament), Kaczor, Kustra, Cieciera (żóta, 81. Chylaszek, żółta). Trener: Paweł Sidorowicz.