Smażone kuleczki z cukinii

Agnieszka Bylica  |   Kulinaria  |   28 sierpnia 2016 10:42
Udostępnij

Obecnie trwa sezon na cukinię, który trzeba wykorzystać. Pomysł na tą ciepłą przystawkę jest oryginalny – choć nie mój.

Natknęłam się na niego na stronie Kuchnia Lidla. Wypróbowałam i przyznaję, że jest genialny. Kuleczki podaję z jogurtowo-majonezowym sosem chili, ale każdy może przygotować sos według własnych upodobań smakowych.

Co potrzeba?

Na kuleczki: 500 gram cukinii, 100 gram sera feta, ½ cebuli, 100 gram ser grana padano (lub innego twardego np. parmezanu), 3 łyżki natki pietruszki, 1 łyżka oregano, 2 jajka, ½ szklanki bułki tartej, ½ szklanki mąki, sól i pieprz do smaku, olej do smażenia.

Na sos: 200 gram jogurtu greckiego, 1 łyżka majonezu, 1 łyżka ketchupu, 1 łyżka hot chili sos.

Jak przygotować?

W garnku zagotowujemy wodę. Cukinię trzemy na tarce o grubych oczkach i wrzucamy do wrzącej wody na około 2 minuty. Wyjmujemy, odcedzamy, a gdy cukinia lekko przestygnie (ja przelałam ją po prostu zimną wodą), dobrze odciskamy ją z nadmiaru wody. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju.

Cebulę drobno siekamy, wrzucamy na patelnię, solimy i smażymy do zeszklenia. Przekładamy do dużej miski. Dodajemy cukinię, pietruszkę, oregano, pokruszony ser feta, starty na drobnych oczkach ser grana padano, jajka i bułkę tartą. Całość mieszamy razem do połączenia składników, przyprawiając solą i pieprzem do smaku. Jeśli masa jest zbyt mokra, dodajemy więcej bułki tartej. Chłodzimy w lodówce przez około godzinę.
Mąkę mieszamy z odrobiną soli i pieprzu. Ze schłodzonej masy formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego, obtaczamy w mące. Na głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Partiami wkładamy gotowe kuleczki z cukinii i smażymy, aż nabiorą złotego koloru. Usmażone kuleczki odsączamy z nadmiaru tłuszczu ręcznikiem papierowym.

Z czym podawać?

Gorące najlepiej z ulubionym sosem lub same. Polecam do tego majonezowo jogurtowy sos chili. Wszystkie podane składniki mieszamy, schładzamy 10-15 minut i gotowe.

Smacznego.

Agnieszka Bylica

Jaka jestem? Energiczna, uśmiechnięta i zadowolona z życia… Agnes. Zaraz po pracy KUCHNIA to drugie miejsce, w którym spędzam najwięcej czasu i oddaję się swojej największej pasji – gotowaniu i pieczeniu. Gotowanie mnie odpręża. Do tego przydaje się moja świetna organizacja pracy, bo im więcej potraw do zrobienia, a mniej czasu – tym większe dla mnie wyzwanie. Mam nadzieję, że moje przepisy będą inspiracją, dla wielu osób, które pokochają gotowanie tak jak ja i za jakiś czas powiedzą – Gotowanie to fajna sprawa! Przepisy pochodzą z różnych źródeł – głównie z rodzinnych zeszytów i od znajomych, są też moje własne inspiracje. Na stronie można znaleźć też przepisy wzorowane na innych - pochodzących z książek czy programów kulinarnych – zawsze są wówczas opatrzone odpowiednią adnotacją. Ich zaletą oprócz tego że są sprawdzone jest prostota wykonania. To co dla mnie liczy się przy gotowaniu i pieczeniu to to, by za długo nie bawić się z jedną potrawą, ale żeby efekt końcowy dał rozkosz naszemu podniebieniu :) Więcej przepisów na stronie www.natalerzuagnes.pl