Z Nikolą i Tomkiem po Europie, część 1 – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty,Turystyka  |   27 sierpnia 2016 12:18
Udostępnij

Nikola Rudzka-Gierek i Tomek Gierek przemierzają motocyklem Europę środkowowschodnią i południowowschodnią. Wyprawie patronują Fakty Oświęcim. Wczoraj wieczorem podróżnicy dotarli do Belgradu.


O samej wyprawie pisaliśmy TUTAJ.

Nikola i Tomek opisują pierwszy dzień podróży:
Wyruszyliśmy nie o godz. 3, jak planowaliśmy, ale o 4.15. Droga do granicy ze Słowacją i przez Słowację przebiegła spokojnie, aczkolwiek temperatura nie była zbyt sprzyjająca. Drogi kiepskiej jakości poprawiły się dopiero po przekroczeniu granicy z Węgrami (pozdrawiamy kierowcę ciężarówki z Olkusza który udzielił nam kilku rad). Mniej więcej w połowie trasy zatrzymaliśmy się na obiad (bułki z pasztetem) na pięknej polanie.

Droga przez Węgry trochę się ciągła, ale podróżowało się w miarę dobrze, mimo kilku napotkanych wypadków. Przez ponad 100 kilometrów jechał przed nami radiowóz, ale na szczęście nie byli to przepisowi policjanci. W końcu przekroczyliśmy upragnioną granicą z Serbią. Stąd do Belgradu było jeszcze 250 kilometrów.

Jest to granica Unii Europejskiej, tak że najpierw nastąpiło sprawdzanie dokumentów przez Węgrów. Potem przejechaliśmy jakieś 300 metrów i kontrolę rozpoczęli Serbowie. W międzyczasie minęliśmy prowizoryczny obóz uchodźców i mnóstwo policjantów, którzy, według mnie, pilnowali, żeby nikt nie robił zdjęć (ale mamy to na filmie).

Zmęczenie i przebyte kilometry dały o sobie znać. Zdecydowaliśmy sie na kolejny postój na kawę i ruszyliśmy dalej. Na postoju dostrzegliśmy różnorodność kulturową i narodowościową, gdyż wiele nacji traktuje Serbię jako kraj tranzytowy.

Po dotarciu do Belgradu zaczęliśmy szukać noclegu, co nie było proste przez remonty dookoła. Podjechaliśmy do grupy motocyklistów, którzy siedzieli 300 metrów od naszego hotelu przy zwykłej budzie ze stołami ustawionymi na zewnątrz. Zaproponowali byśmy się dosiedli.

Motocykliści w Belgradzie spotykają się w tym miejscu od blisko 50 lat. Atmosfera tworzona przez tych ludzi jest niezwykle pozytywna. Zawarliśmy nowe znajomości, wypiliśmy po serbskie piwku i po godzinie ruszyliśmy deptakiem do hotelu. Teraz czas na szybkie zwiedzanie.

Wszystkie wpisy są dostępne pod tagiem Z Nikolą i Tomkiem po Europie.

 

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .