Na koniec sezonu obie ekipy zapewniły swoim kibicom emocje

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   14 czerwca 2016 23:36
Udostępnij

LKS Poręba Wielka przegrała z Zaborzanką Zaborze 4:6. Mecz dostarczył kibicom wiele emocji. 

Zaborzanka była pewna awansu do A klasy. Zawodnicy klubu z Poręby Wielkiej nie mogą zaliczyć całej rundy wiosennej do udanych. Było to spotkanie derbowe, więc piłkarze mieli jednak motywację do gry.

Pierwszy kwadrans spotkania nie wskazywał na to, w meczu miało się sporo dziać W 1. minucie Krawczyk minął dwóch zawodników, zszedł z piłką z prawej na lewą stronę i uderzył precyzyjnie z szesnastu metrów na dalszy róg. Trzy minuty później było 0:2. Pierwszy strzał G. Stańczyka bramkarz obronił, ale dobitka napastnika Zaborzanki była skuteczna. W 15. minucie strzałem z 30 metrów gola zdobył Semik.

Kiedy wydawało się, że mecz skończy się wysokim zwycięstwem gości, bramkę zdobyli podopieczni Łukasza Zawadzkiego. W 18. minucie dobrą akcję skrzydłem przeprowadził Grubka Piłkarz zagrał do Żmudy, który w sytuacji sam na sam poradził sobie  z Mostowikiem. W 30. minucie G.  Stańczyk strzelił z lewego skrzydła z `8 metrów i zdobył gola na 1:4.

Gospodarze nie poddawali się. Krawczyk oddał dobry strzał z rzutu wolnego. LKS Poręba Wielka doszedł rywala na dwie bramki. W 60. minucie kolejny celny cios zadała Zaborzanka. Krawczyk wykonywał rzut karny. Jego strzał wybronił bramkarz. Futbolówka wyszła poza boisku. Z rzutu rożnego piłkę wrzucał Borowski, a w siatce umieścił ją Krawczyk W 75 minucie do futbolówki dogranej przez Krawczyka doszedł G. Stańczyk i strzelił swoją trzecią bramkę.

Ci którzy myśleli, że jest już po meczu, pomylił się. W 78. minucie Żmuda próbował dośrodkować piłkę w pole karne. Z podania wyszedł strzał, po którym piłka znalazła się w bramce. W 80. minucie Grubka zakończył indywidualną akcję zdobyciem gola. Mecz skończył się rezultatem 4:6.

– To był wesoły mecz. Kibice na pewno byli zadowoleni, bo dużo się działo – powiedział Łukasz Zawadzki, grający trener LKS Poręba Wielka.

– Obie drużyny pokazały radosny futbol, ale kibice chyba nie narzekali – powiedział Rafał Przybyła, grający trener Zaborzanki Zaborze.

Sobota LKS Poręba Wielka – Zaborzanka Zaborze 4:6
Bramki: 0:1 Krawczyk (1.), 0:2 G. Stańczyk (4.), 0:3 Semik (15.), 1:3 Żmuda (18.), 1:4 G Stańczyk (30.), 2:4 Krawczyk, 2:5 Krawczyk (60.), 2:6 G. Stańczyk (75.), 3:6 Żmuda (78.), 4:6 Grubka (80.). Krawczyk (Zaborzanka) nie wykorzystał rzutu karnego.

Składy:
LKS Poręba Wielka: P. Sporysz (46. P. Starzyk) – Hermyt, Herma, Krawczyk, Tomczyk – Góra, Mączka (60. Zawadzki), R. Sporysz, M. Starzyk – Żmuda, Grubka. Trener: Łukasz Zawadzki.

Zaborzanka Zaborze: Mostowik – Szabla, Gajewski (30. Szymeczko), Katerla, Kruczała (75. Welber) – Węgrzyn, Antos (50. Wróbel), Semik, Borowski (50. Bochenek) – Krawczyk, G. Stańczyk. Trener: Rafał Przybyła.