polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Samochód stojący w korycie rzeki zobaczyli strażacy i policjanci wezwani nad Sołę do Bielan. Auto było częściowo zanurzone w wodzie. Mundurowi przyjechali na miejsce. Ani w daewoo tico, a ni w pobliżu samochodu nikogo nie było. Druhowie ochotnicy z Bielan i Kęt wraz ze strażakami zawodowymi z Oświęcimia wyciągnęli pojazd na brzeg. W międzyczasie policjanci ustalili, kto jest jego właścicielem.
Kobieta, do której należy samochód stwierdziła, że autem jeździli jej dwaj synowie. Zostawili go w Bielanach nad Sołą, kiedy właśnie w tamtym miejscu odmówiło im posłuszeństwa.
Na razie wciąż jednak nie wiadomo w jaki sposób tico znalazło się w rzece.