Bydlak zakopał psa żywcem – FOTO

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   8 kwietnia 2016 11:47
Udostępnij

Wrzuconego do wykopu, zasypanego ziemią i liśćmi psa odnalazła będąca ze swoim panem na spacerze suczka. Pies żył, choć miał poważny uraz głowy. Policja szuka barbarzyńcę, który skazał zwierzę na pewną śmierć.

W czwartek wczesnym popołudniem młody człowiek wybrał się ze swoją Lili, suczką owczarka niemieckiego, na spacer przez Grojec. Przy ścieżce wiodącej od skrzyżowania ulic Beskidzkiej i Radziwiłł w kierunku Soły Lili nagle stanęła i nie reagowała na wołanie właściciela. Po chwili suczka zaczęła kopać w ziemi. Pan Krzysztof podszedł do niej i wówczas jego oczom ukazał się makabryczny widok.

Z ziemi wystawał noc i kawałek zakrwawionego psiego pyska. Mężczyzna odkopał żyjące, jak się okazało, zwierzę. Był to starszy pies w typie rasy seter irlandzki. Miał na sobie obroże, a przy niej smycz. Pan Krzysztof wezwał policję. Na miejsce przyjechali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu i inspektorzy oświęcimskiego oddziału Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.

Pies trafił do lecznicy. Badania wykazały, że ma nowotwór jąder i stan zapalny w uszach. Ponadto doznał poważnego urazu głowy, po którym został obrzęk. Z lekarskich oględzin wynika, że Farcik, bo takie dostał imię, ma około 10 lat. Jego sierść, z pyszczkiem przyprószonym siwizną, była zaniedbana i mocno zmierzwiona.

Aktualnie odkopany psiak przebywa pod opieką OTOZ Animals w domu tymczasowym.

– Gdy tylko odzyska siły i zdrowie, będziemy szukać dla niego nowego miejsca, gdzie, mamy nadzieję, odzyska wiarę w człowieka i pozna czym jest szczęśliwy, kochający i bezpieczny dom – mówi Katarzyna Kuczyńska z oddziału Animals w Oświęcimiu.

Policja wszczęła już poszukiwania zwyrodnialca, który zakopał czworonoga. Apeluje też o kontakt wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje na temat tego bulwersującego zdarzenia lub mogą pomóc w ustaleniu właściciela psa. Informacje, także anonimowo, można przekazywać do KPP w Oświęcimiu pod numery telefonów 33 847 52 80 i 33 847 52 00 lub do organizacji Animals pod numery 691 485 682, 698 024 633 i 500 404 996 oraz adres e-mail otoz.oddzial@gmail.com

Osoby, które zechcą wesprzeć długie i kosztowne leczenie Farcika OTOZ prosi o wpłaty, nawet drobnych kwot, na swoje konto PKO BP SA O/ Oświęcim o numerze 73 1020 2384 0000 9502 0091 8698. W tytule wpłaty proszę wpisać frazę „Ratujemy życie Farta”.

Grojec, Oświęcim, zakopał psa, zakopany pies, Animals, policjanci

Lili, która uratowała zakopanego psiaka. Fot. Animals

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 8 kwietnia 2016 13:37

    Emerytka

    W zestawieniu właściciel – pies chyba nikt nie może mieć wątpliwości gdzie jest bydlę a gdzie zwierzę

  • 8 kwietnia 2016 18:03

    Hanka

    Bestia nie człowiek …. 🙁


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.