Do Woli pojedzie autobus z Oświęcimia

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   15 lutego 2018 16:35

Prywatni przewoźnicy zrezygnowali z trasy łączącej gminę Oświęcim w Małopolsce i gminę Miedźna na Śląsku. Receptą mają być miejskie autobusy.

Ruch na tym odcinku jest całkiem spory. Są kierowcy, którzy właśnie przez Wolę i Miedźną jadą do Pszczyny. Fragment drogi jest także alternatywą dla trasy Oświęcim – Bieruń – Tychy, zwłaszcza gdy dojdzie na niej do jakiegoś zdarzenia drogowego. Wówczas samochody mkną przez Świerczyniec.

Most

Zarówno do Pszczyny, jak i Tychów, wybierający tę trasę muszą przejechać przez most. Jego stan techniczny był już fatalny i zagrażał bezpieczeństwu ruchu drogowego. Tym bardziej, że kierowcy nie stosowali się do zakazów tonażu i prędkości.

Od 23 stycznia most jest w remoncie. Prowadzi go i finansuje samorząd Miedźnej, na której terenie znajduje się ta newralgiczna przeprawa.

„Chcemy, by to trwało jak najkrócej. Zakładamy trzy, cztery tygodnie prac, jeśli pogoda będzie sprzyjająca. Robimy wszystko z tą myślą, żeby jak najszybciej umożliwić mieszkańcom przejazd i jednocześnie, żeby na czas, kiedy Oświęcim przedłuży linię numer 17 do Woli, wszystko było gotowe – powiedział Faktom Oświęcim Bogdan Taranowski, wójt Miedźnej.

Autobus

Wielu mieszkańców korzysta z opisywanej przez nas trasy, jednak nie wszyscy mają swój własny środek transportu lub uczynnego znajomego, bądź sąsiada. Ci, którzy do niedawna jeździli busami, znaleźli się w kropce. Naprzeciw wyszedł im jednak Miejski Zakład Komunikacji w Oświęcimiu.

Linia nr 17 jedzie z przystanku „Zakłady Chemiczne” przez Stare Miasto, Błonie i Niwę na dworzec kolejowy. Do tego miejsca są to niekiedy kursy łączone z „jedynką”. Później „siedemnastka’ jedzie przez Brzezinkę i Pławy do pętli w Harmężach. Zgodnie z najnowszymi planami, miałaby przekroczyć granicę powiatu i województwa, by dojechać do Woli, gdzie przy basenie miałaby końcowy przystanek.

Pozwolenia

Nie można jednak, ot tak, wydłużyć trasy autobusu. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi więcej, niż tylko macierzysty samorząd. Konieczna jest zgoda na korzystanie z przystanków w powiecie pszczyńskim, uzgodnienie rozkładów jazdy, aktualizacja zezwoleń na obsługę linii wydawaną oświęcimski magistrat. Później pozostaje już tylko podpisanie stosownych umów.

„Istnieje realna szansa na wydłużenie linii numer 17 od pierwszego marca tego roku” – mówi Bożena Fraś, prezes MZK w Oświęcimiu.