Straciła trzy tysiące bez złotówki. Oszustwo na „zepsuty telefon”

Oszuści wyłudzają pieniądze w różnorodny sposób.
Mieszkanka Oświęcimia uwierzyła oszustowi, który podał się za jej córkę. Nie zweryfikowała informacji i wykonała przelew.
64-latka otrzymała wiadomość sms z nieznanego sobie numeru. Miała do niej pisać córka, której rzekomo zepsuł się telefon. Tak tłumaczyła inny numer. Kolejny sms stanowił prośbę o przelew na kupno nowego smartfona. Oszust prawdopodobnie przejął się cenami promocyjnymi z końcówką 99, bo poprosił o 2.999 zł.
Kobieta w żaden sposób nie zweryfikowała otrzymanych wiadomości. Nie sprawdziła też, czy na telefon córki można się dodzwonić. Zgodziła się wykonać przelew i… straciła pieniądze.
Informację o sposobach działania oszustów i konieczności zachowania zasady ograniczonego zaufania najlepiej przekazać swoim znajomym i krewnym, zwłaszcza seniorom.„Jeśli członek rodziny lub znajomy poprzez komunikator poprosi o pożyczkę, należy uważać, bo to może być oszustwo. Bądźmy czujni i weryfikujmy wiadomości otrzymane od rodziny czy znajomych, w których proszą oni o pożyczenie pieniędzy. Najpierw skontaktujmy się z tą osobą i upewnijmy się, czy faktycznie to ona potrzebuje wsparcia finansowego” – instruuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.