Straciła trzy tysiące bez złotówki. Oszustwo na „zepsuty telefon”

Paweł Wodniak  |   Fakty,Na sygnale  |   17 czerwca 2024 13:53
Udostępnij

Mieszkanka Oświęcimia uwierzyła oszustowi, który podał się za jej córkę. Nie zweryfikowała informacji i wykonała przelew.

64-latka otrzymała wiadomość sms z nieznanego sobie numeru. Miała do niej pisać córka, której rzekomo zepsuł się telefon. Tak tłumaczyła inny numer. Kolejny sms stanowił prośbę o przelew na kupno nowego smartfona. Oszust prawdopodobnie przejął się cenami promocyjnymi z końcówką 99, bo poprosił o 2.999 zł.

Kobieta w żaden sposób nie zweryfikowała otrzymanych wiadomości. Nie sprawdziła też, czy na telefon córki można się dodzwonić. Zgodziła się wykonać przelew i… straciła pieniądze.

„Jeśli członek rodziny lub znajomy poprzez komunikator poprosi o pożyczkę, należy uważać, bo to może być oszustwo. Bądźmy czujni i weryfikujmy wiadomości otrzymane od rodziny czy  znajomych, w  których proszą oni o pożyczenie pieniędzy. Najpierw skontaktujmy się z tą osobą i upewnijmy się, czy faktycznie to ona potrzebuje wsparcia finansowego” – instruuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.

Informację o sposobach działania oszustów i konieczności zachowania zasady ograniczonego zaufania najlepiej przekazać swoim znajomym i krewnym, zwłaszcza seniorom.