Po alkoholu, bez prawa jazdy, z nadmierną prędkością

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   24 maja 2020 14:52
Udostępnij

Policjanci z powiatu oświęcimskiego wyeliminowali z ruchu drogowego kierowców, którzy jechali po alkoholu, bez prawa jazdy i z nadmierną prędkością.

Trzem kierowcom grozi kara więzienia za jazdę pod wpływem alkoholu oraz pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jeden dostał mandat i stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Jest też mężczyzna, który nie chciał założyć maseczki ochronnej.

Poręba Wielka

23-letni Adam z Polanki Wielkiej jechał nocą przez Porębę Wielką. Na ulicy Wadowickiej dostrzegł mercedesa, który poruszał się slalomem, a następnie zjechał nad jedną z posesji. Młody człowiek, podejrzewając, że kierowca może być pijany, zadzwonił na policję.

Najbliżej miejsca byli funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interwencyjnego oświęcimskiej komendy policji. Pojechali pod wskazany adres i zlokalizowali mercedesa, za którego kierownicą siedział 29-letni mieszkaniec gminy Oświęcim. Mężczyzna miał trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Trafił do policyjnej celi. Teraz grożą mu dwa lata więzienia, co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna i nawiązka na rzecz ofiar wypadków drogowych w wysokości nie mniejszej, niż pięć tysięcy złotych.

„Szczególne podziękowania za prawidłową reakcję składamy panu Adamowi oraz jego znajomym, z którymi zdecydował się pojechać za nietrzeźwym kierowcą. W ten sposób młodzi mieszkańcy Polanki Wielkiej nie pozwolili, aby drogowy przestępca uniknął odpowiedzialności za zagrożenie, które stworzył na drodze” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Graboszyce

Policjanci z drogówki pełnili służbę w gminie Zator. Mierzyli prędkość przejeżdżających samochodów akurat w momencie, gdy ulicą Wadowicką w Graboszycach, biegnącą w ciągu drogi krajowej nr 28, jechał 20-latek z powiatu olkuskiego.

A jechał dużo za szybko. Radar pokazał, że jego ford pędzi 92 km na godz. w obszarze zabudowanym. Mundurowi zatrzymali samochód do kontroli drogowej. Chwile później było już wiadomo, że młody człowiek poza wykroczeniem popełnił także przestępstwo. Złamał bowiem ciążący na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

„Dodatkowo poniesie karę finansową za zlekceważenie obowiązku noszenia maseczki ochronnej. Podczas interwencji, oczekując na osobę, której miał przekazać samochód, zdenerwowany mężczyzna zdjął maseczkę z twarzy i nie reagował na polecenia policjantów, aby ponownie ją założył” – relacjonuje policjantka.

Za niestosowanie się do zakazu sądowego 20-latkowi grozi kara do pięciu lat więzienia, a za prowadzenie bez uprawnień kolejne dwa lata. Z kolei za złamanie reżimu sanitarnego sanepid może ukarać młodzieńca karą do 30 tysięcy złotych.

Kęty

Do podobnego zdarzenia doszło na ulicy Kościuszki w Kętach. Tam również powodem zatrzymania kierowcy do kontroli drogowej było przekroczenie prędkości. Renault, jadący drogą krajowa nr 52, jechał 78 km na godz. w obszarze zabudowanym.

Za kierownicą siedział 40-latek z powiatu bielskiego. On również nie powinien prowadzić samochodu, w związku z orzeczonym zakazem sądowym. Tak, jak w przypadku opisywanego wyżej 20-latka, grozi mu pięć lat za kratkami złamanie zakazu i dwa lata za jazdę bez uprawnień.

Mundurowi z oświęcimskiej drogówki pełnili służbę także na ulicy Mickiewicza, biegnącej w ciągu drogi wojewódzkiej nr 948, a łączącej Kęty z Oświęcimiem. Zmierzyli tam prędkość volkswagena. Laserowy miernik prędkości pokazał 107 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”.

Kierowcą samochodu był 41-letni mieszkaniec gminy Kęty. Dostał mandat i punkty karne. Stracił też prawo jazdy na trzy miesiące.

„Apelujemy o przestrzeganie przepisów i nie przekraczanie dozwolonej prędkości. Z całą pewnością lepiej dotrzeć do celu nieco wolniej, ale znacznie bezpieczniej i zachowując prawo jazdy” – dodaje Małgorzata Jurecka.

 

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .