OŚWIĘCIM. Dwulatek wypił rozpuszczalnik

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 kwietnia 2011 08:05
Udostępnij

Tragedia w jednej z oświęcimskich rodzin. Dwuletni chłopiec wypił rozpuszczalnik. Jego stan jest bardzo poważny.

Chłopczyk trafił do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Tu lekarze zdecydowali o jego przetransportowaniu helikopterem do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach Ligocie.

Policjanci prowadzący postępowanie ustalili wstępnie, że dziecko sięgnęło po pojemnik z niebezpieczną dla zdrowia substancją, stojący w szafce pod zlewozmywakiem w kuchni.

Najnowsze realizacje wideo

Komentarze
  • 9 kwietnia 2011 08:24

    Anonim

    Brak mi wyobraźni, by wyobrazić sobie jak 2 latek potrafił odkręcić korek i pić bezpośrednio z butelki????
    Pewnie biedactwo przeżyje, ale że się strasznie ucierpi, to fakt.

  • 9 kwietnia 2011 09:56

    Anonim

    pewnie rodzice popijali wódeczke-jak to w biednych rodzinach bywa…a dziecko musiało sie samo o siebie troszczyc!!!Polska norma i codzienność.

  • 9 kwietnia 2011 10:34

    Anonim

    PILNE !!! jeśli ktoś ma kontakt z rodziną to proszę przekazać żeby dziecko zjadło balsam SOLARIS dr Nona – to mu uratuje życie – sprawdzone na podobnym przypadku

  • 9 kwietnia 2011 11:39

    Anonim

    pewnie rodzice popijali wódeczke-jak to w biednych rodzinach bywa…a dziecko musiało sie samo o siebie troszczyc!!!Polska norma i codzienność.

    Wypraszam sobie, biedna nie znaczy rodzina patologiczna czy rodzina pijaków!!!!!!!!!!

  • 9 kwietnia 2011 13:38

    Anonim

    PILNE !!! jeśli ktoś ma kontakt z rodziną to proszę przekazać żeby dziecko zjadło balsam SOLARIS dr Nona – to mu uratuje życie – sprawdzone na podobnym przypadku

    Wszystko fajnie tylko już dawnooo zajęli się nim lekarze, którzy najlepiej wiedzą co zrobić…a propos kto normalny trzyma rozpuszczalnik w miejscu dostępnym dla dzieci??;/…Ja nie mam dzieci ale takie rzeczy trzymam w piwnicy albo w garażu. wrrr

  • 9 kwietnia 2011 15:04

    Anonim

    Jak łatwo oskarżać ludzi, których się nie zna. Na ich miejscu już bym złożył pozew.

    pewnie rodzice popijali wódeczke-jak to w biednych rodzinach bywa…a dziecko musiało sie samo o siebie troszczyc!!!Polska norma i codzienność.

  • 9 kwietnia 2011 15:25

    Anonim

    Popieram komentarz „doradcy”. Chyba nietrudno będzie ustalić kto napisał komentarz patrz „Zuzanna”.

  • 9 kwietnia 2011 15:58

    Anonim

    Ludzie, jacy wy jesteście żałośni! Nie chodzi mi tu o ogół, tylko o wybrane jednostki. Wiadomości podają tylko wiek dziecka i to co wypił a wy już dedukujecie, ze rodzice popijali wódeczkę. Klepnijcie się porządnie w czaszkę! A może po prostu ojciec był w pracy a mama chłopca najzwyczajniej w świecie sprzątała?! To, że rozpuszczalnik był w miejscu ogólnie dostępnym dla małego nie pozostawia żadnych wątpliwości. Wiadomo, że powinien być dobrze zabezpieczony (schowany), żeby dzieciak się do niego nie dorwał, ale tragedia tej rodziny nie daje Wam prawa do jej oczerniania! A nawet jeśli „popijali wódeczkę” to tym zajmie się policja (gdyby rodzice byli „pod wpływem” już dawno byśmy o tym wyczytali w artykule), a ty „Zuzanno” pilnuj własnego nosa i patrz co w twoim „ogródku” się dzieje, bo widocznie własne doświadczenia chcesz przenosić na innych.

  • 9 kwietnia 2011 18:59

    Anonim

    popieram rite 100%

  • 9 kwietnia 2011 20:17

    Anonim

    Boże … ile to Słoneczko musiało się nacierpieć …

    Ograniczcie się do modlitwy – za jego zdrowie, żeby tak nie cierpiał … a nie do głupich komentarzy.

    Rodzicom współczuję bólu – najgorsze patrzeć, jak Dzieciątko cierpi.

  • 10 kwietnia 2011 00:14

    Anonim

    🙁
    ja znam rodzine i jestescie przykrzy
    moze swieci nie sa
    moze maja inne metody wychowawcze niz ja
    ale rozpuszczalnik brat mu podał
    znalazł i mu dał
    butelka dla dziecka jest butelka
    leki mam schowane wysoko
    ale jak korzystam z wc nie zabieram ich ze soba
    a moje 5 letnie dziecko juz spina sie po szafkach
    jacy wy jestescie niesprawiedliwi

  • 10 kwietnia 2011 09:05

    Anonim

    nie ktorzy sie zachowują jakby kopali leżącego.Jest tragedia,dziecko cierpi a tu kazania typu że rodzice są winni, rownie dobrze winny jest producent szafki ze 2letnie dziecko potrafi otworzyć,albo producent rozpuszczalnika ze nie zrobił zabezpieczenia takiego ze tylko dorosła osoba mogła tylko go otworzyć,moze ich tez obwinić żeby było sprawiedliwie co?! Nie ktorzy to już nie mają serca,Ja wspołczuje rodzicą malucha i oby sie ta historia dobrze skonczyła.

  • 11 kwietnia 2011 09:35

    Anonim

    dzieciak przez pierwszą dobe był w śpiączce farmokologicznej na intensywnej terapi wczoraj go z niej wybudzili i przenieśli na oddział wewnętrzny z tego co mi wiadomo jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo a co do zdarzenia z tego co wiem rozpuszczalnikiem poczęstowal go starszy brat a mama dzieciaków była w tym czasie w ubikacji a co do reszty nie będe oceniał czy to patologia czy są biedni czy bogaci to jest ich sprawa a wypadki się poprostu zdarzają ci którzy mają dzieci wiedzą co one potrafią wymyślić

  • 11 kwietnia 2011 13:02

    Anonim

    Można się domyślać, że maluch łyknął nieświadomie rozpuszczalnika a nie wytrąbił duszkiem całe pół litra z gwinta. Kolejna medialna afera. Jest prawda, cała prawda i g…o prawda. W każdym domu są płyny do podłóg, kibli, są rozpuszczalniki i inne chemikalia. Wystarczyła chwila nieuwagi rodziców. Nie szykujcie zaraz sznura i drzewa.

  • 12 kwietnia 2011 19:49

    Anonim

    pewnie rodzice popijali wódeczke-jak to w biednych rodzinach bywa…a dziecko musiało sie samo o siebie troszczyc!!!Polska norma i codzienność.

    dlaczego obrażasz tych ludzi, skoro ich nie znasz. ja nie popijam, mam dzieci i wystarczy wyjść do ubikacji czy umyć zęby a one coś zrobią, najczęściej niesamowitego. Nikt nie przeidzi pomysłowości dzieciaków – dlatego szafka na klucz


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .