polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Swoim fordem ka rozbił mitsubishi, innego forda, citroena i bmw. Fot. Policja
Młody mężczyzna noc spędził w jednym z klubów nocnych w Oświęcimiu, gdzie był na imprezie andrzejkowej. Podczas zabawy, na którą przyjechał fordem ka, nie wylewał za kołnierz.
Efekt domina
Po imprezie 20-latek wsiadł za kierownicę z zamiarem powrotu do domu. Jechał ulicą Olszewskiego i tam stracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w zaparkowanego na parkingu wzdłuż drogi mitsubishi. Wepchnął go na kolejnego forda, który zderzył się z citroenem, a citroen uszkodził bmw.
„Zabawę” pijanego kierowcy w samochodowe domino dostrzegli patrolujący osiedle Chemików strażnicy miejscy. Zatrzymali młodzieńca i wezwali patrol policji. Policjanci po przyjeździe na miejsce karambolu zmierzyli stan trzeźwości chełmkowianina. 20-latek wydmuchał w alkosensor 2,10 promila alkoholu.
Kara
Kierowca stracił już prawo jazdy, którym cieszył się zaledwie cztery miesiące. Wkrótce usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata. Będzie też musiał zapłacić nawiązkę na rzecz wskazanej przez sąd organizacji, zajmującej się pomocą ofiarom wypadków drogowych.
Po kieszeni
Kary finansowe, zasądzone przez sąd, to nie jedyne świadczenia, przez które 20-latek dostanie po kieszeni. Każdy z właścicieli rozbitych samochodów ma bowiem prawo wystąpić o odszkodowanie za poniesione szkody z ubezpieczenia OC sprawcy kolizji.
Ponieważ jednak kierowca, który rozbił samochody był pijany, firma ubezpieczeniowa wyegzekwuje od niego kwoty wypłaconych odszkodowań.