Damski bokser wylądował za kratkami

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   10 lipca 2023 12:45
Udostępnij

Miał się nie zbliżać do swojej partnerki, bo jest podejrzany o stosowanie wobec niej przemocy. Złamał zakaz i pojechał prosto do więzienia.

W ubiegłym tygodniu pod numer alarmowy 112 zadzwoniła anonimowa osoba. Zgłosiła awanturę domową w mieszkaniu na osiedlu Zasole w Oświęcimiu. Stwierdziła też, że może tam dochodzić do przemocy w stosunku do kobiety.

Policjanci z oświęcimskiej patrolówki pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali roztrzęsioną 40-letnią mieszkankę miasta i o dwa lata młodszego partnera kobiety, także miejscowego. Mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli do celi w Komendzie Powiatowej Policji (KPP) w Oświęcimiu.

Wówczas sprawę przejęli kryminalni. Rozpoczęli zbieranie dowodów świadczących, że 38-latek stosował przemoc wobec swojej partnerki. Po dwóch dniach podejrzany usłyszał zarzuty. Prokurator wydał zakaz zbliżania się i kontaktu z pokrzywdzoną a także nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania przez mężczyznę.

Po kilku dniach 40-latka wezwała pomoc. Jej dotychczasowy partner, mimo zakazów, wtargnął do mieszkania i groził kobiecie. Gdy usłyszał, że ta dzwoni po policję, wziął nogi za pas.

Policjanci wszczęli poszukiwania i bardzo szybko zakończyli je sukcesem. Mężczyzna kolejny raz poczuł zimną stal kajdanek na swoich nadgarstkach i wrócił do policyjnej celi.

Tym razem Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu zawnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie agresora. Sędzia zgodził się z prokuratorem, wskutek czego 38-latek trafił na trzy miesiące do aresztu śledczego. Za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad partnerką może posiedzieć nawet pięć lat.

Policja dziękuje anonimowemu zgłaszającemu za zareagowanie na awanturę w sąsiedztwie, wykonanie połączenia z numerem alarmowym 112 i przyczynienie się do przerwania przemocy.

 

Najnowsze realizacje wideo